Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Gdańska doczekali się otwarcia palmiarni. Po prawie 5 latach ZDJĘCIA

red.
Przemyslaw Swiderski
Długo wyczekiwana przez mieszkańców Gdańska chwila w końcu nadeszła. Po niemal pięciu latach, palmiarnia w parku Oliwskim w końcu została otwarta. Niestety tej chwili nie doczekał 180-letni daktylowiec, którego miasto musiało wyciąć w grudniu zeszłego roku. Zamiast niego, do palmiarni zakupiono trzy inne palmy.

Otwarcie palmiarni - Gdańsk

W inauguracji uczestniczyła m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, a pracownicy Działu Zieleni GZDiZ oprowadzali mieszkańców po kompleksie i opowiadali m.in. o tym co przebudowana palmiarnia oferuje oraz jakie gatunki egzotycznych roślin znajdują się w nowej rotundzie i oranżerii. Rotunda i oranżeria będą czynne od wtorku do niedzieli w godzinach od 10.00 do 18.00.

Poniedziałki będą dniami gospodarczymi. W pierwszych miesiącach funkcjonowania wejście do obiektów będzie bezpłatne. W miejsce usuniętej palmy zostały zakupione trzy nowe: palma niebieska (Brahea Armata), palma bożonarodzeniowa (Adonidia merillii) i palma dżemowa (Butia capitata). Łącznie wszystkie trzy kosztowały około 56 tys. zł. Rośliny, według gdańskich urzędników, są w bardzo dobrym stanie.

Koszt przebudowy całego kompleksu Palmiarni wyniósł ponad 24 mln zł. Najwięcej kosztowały nowa rotunda (11,9 mln zł), oranżeria (7,9 mln zł), budynek socjalny (3,5 mln zł) oraz nasadzenie nowych roślin (830 tys. zł). W ciągu najbliższych tygodni wejście na obiekt ma być darmowe. Opłaty zostaną wprowadzone dopiero przed sezonem letnim.

Kompleks pierwotnie miał być gotowy jeszcze w październiku 2017 roku. Historia wokół przebudowy kompleksu wywołała w ostatnich latach szeroką dyskusję, na gdańskich urzędników spadały gromy m.in. od działaczy Zielonej Fali Trójmiasto, według których przy budowie palmiarni popełniono szereg błędów. Wskazywali oni, że projekt przebudowy był zbyt skomplikowany i kosztowny, a wywołanie na skutek tego opóźnienia doprowadziło do obumarcia 180-letniego daktylowca. Losy legendarnej gdańskiej palmy, która była najstarszym drzewem tego gatunku w naszym rejonie Europy wywołały poruszenie wśród mieszkańców, aktywistów oraz Rady Dzielnicy Oliwa.

Jeszcze w marcu ubiegłego roku Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska informowała, że stan 180-letniej palmy z parku Oliwskiego jest stabilny, a na początku czerwca ubiegłego roku urzędnicy zapewniali, że oliwska roślina żyje, ponieważ nasady liści na szczycie palmy wciąż są zielone.

Palmiarnia - Gdańsk

Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy, że palma znajdująca się w palmiarni w parku Oliwskim w Gdańsku usycha i nie da się jej uratować. W październiku 2021 roku Zarząd Dzielnicy Oliwa złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie uschnięcia oliwskiej palmy. Ponadto na takiej samej podstawie sprawę zgłosił również Igor Strzyk, Pomorski Konserwator Zabytków. Wówczas przez trwające postępowania usunięcie palmy się wydłużało.

25 listopada ub.r. Agnieszka Zakrzacka, kierownik Biura Komunikacji Społecznej Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska powiedziała, że ze względu na zagrożenie dla pozostałych okazów nie chcą odkładać tego w czasie. Ostatecznie, na początku grudnia, palma została wycięta i przeniesiona do Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. Tam służy społeczności uniwersyteckiej w celach badawczo-naukowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki