Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Darłowa przeciw opłacie klimatycznej

Tomasz Turczyn
Mieszkańcy prowadzący działalność turystyczną w Wiciu nie zostawili suchej nitki na Franciszku Kupraczu, wójcie gm. Darłowo.

Wszystko odbyło się podczas ostatnich obrad Rady Gminy Darłowo, na których ludzie zaprotestowali przeciwko opłacie miejscowej (tzw. klimatycznej), jaką muszą uiszczać wczasowicze. W Wiciu będzie ona pobierana po raz pierwszy. Wczasowicze zapłacą 1,6 zł za dobę, a dzieci do 7 lat - 0,80 groszy.

Epilog sprawy jest taki, że sołtys tej miejscowości Tadeusz Sydor postanowił wczoraj złożyć rezygnację z piastowanego stanowiska.

- Aby pobierać opłatę klimatyczną, trzeba spełniać odpowiednie warunki - mówił na forum Sydor. - Muszą być między innymi lasy, a u nas ich nie ma.

- Gmina reklamowała się w ubiegłym roku jako przyjazna dla turystów, a teraz ich kasuje - wtórował Stanisław Pawlicki z Wicia. - Ludzie nie chcą o tym słyszeć i z ironią pokazują nam widokówki właśnie z napisem "Gmina Darłowo przyjazna dla turystów".

Grupa z Wicia postulowała, aby miejscowość zwolnić z opłaty w tym roku.

- Radni zatwierdzili projekt uchwały z opłatą miejscową w listopadzie ubiegłego roku i jest on zgodny z prawem - ripostował Franciszek Kupracz. - Ponadto dwukrotnie, i to listownie, informowaliśmy każdego mieszkańca Wicia o tym, że opłata obowiązuje. Waszym obowiązkiem jest znać miejscowe prawo, a moim je wykonywać, i będę to robił - zapowiedział stanowczo wójt.

Protestujący nie mogli się pogodzić ze stwierdzeniem wójta i odpowiadali, że wielu z nich nie jest stałymi mieszkańcami tej miejscowości.

- Wczasowicze robili przedpłaty i rezerwowali miejsca w październiku. Wtedy nikt nie mówił o dodatkowych taksach - argumentował Mieczysław Gondek z Wicia. - Turyści uważają, że są nabijani w butelkę.

Przybyli na obrady zapowiedzieli, że nie podpiszą z gminą umowy na pobieranie opłaty.

- Najlepiej, aby świadczący usługi turystyczne pobierali opłatę - uważa Kupracz - ale skoro tego nie chcecie robić, to do niczego was nie zmuszę. Ustanowię zespoły kontrolne, które pojawią się w Wiciu i ściągną opłatę na podstawie książek meldunkowych. Jeżeli nadal będziecie sprawiać kłopoty, to będziemy się posiłkować policją i urzędem skarbowym.

- To szantaż! - padło z sali.

- Nie szantaż, a egzekwowanie prawa - odpowiedział wójt. - Nie mam możliwości zwolnienia miejscowości z opłat. Jeżeli będzie trzeba, to zatrudnię osobę, która będzie je pobierać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki