Dziwi to tym bardziej, że była to jedyna szansa porozmawiania z ekspertami i zabrania głosu w sprawie rozbudowy węzła - druga tura konsultacji nie jest na razie brana pod uwagę.
Projektanci z firmy Tebodin oraz przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku zaprezentowali pięć wariantów przebudowy węzła, z których wybrane zostaną dwa najlepsze. Wszystkie uwzględniają rozszerzenie do trzech pasów ruchu 3,5-km odcinka obwodnicy, a także przebudowę ul. Jabłoniowej. Jej fragment w pobliżu węzła ma mieć po dwa pasy w każdym kierunku.
Najmniej zmian wprowadziłaby realizacja drugiej koncepcji. Tu węzeł byłby bowiem taki sam jak obecnie, ale z poszerzonymi jezdniami. Wariant pierwszy wyróżnia się dodatkowym wiaduktem po stronie północnej, natomiast wariant trzeci jest połączeniem projektu I i II, w wyniku czego powstałby tzw. węzeł harfa. Pierwsze trzy koncepcje zakładają też budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach.
Wariant czwarty to tzw. koniczyna, z trzypasmowymi jezdniami we wszystkich kierunkach. By mógł powstać, najprawdopodobniej trzeba by całkowicie rozebrać istniejący wiadukt. Spore zamieszanie wprowadziłaby też koncepcja IV A, zgodnie z którą droga dojazdowa do Otomina przeniesiona byłaby na teren pobliskiego Zakładu Utylizacyjnego.
- Przeprowadzimy analizę porównawczą i uwzględnimy wszelkie aspekty społeczne, ekonomiczne, środowiskowe, przestrzenne i prognozy ruchu - zapewnia Jolanta Rolle, zastępca kierownika działu planowania ZDiZ. - Dopiero wtedy rekomendowane warianty zostaną szczegółowo dopracowane i odesłane do Warszawy, do GDDKiA, gdzie wybrana zostanie ostateczna koncepcja.
Dopiero wtedy ZDiZ wraz z GDDKiA będzie mógł tworzyć raport środowiskowy oraz projekt budowlany i wykonawczy inwestycji. Według prognoz, w godzinach popołudniowego szczytu, przez łącznice węzła Szadółki przejeżdżać będzie 700 pojazdów na godzinę. Nie wiadomo jednak, kiedy rozbudowa węzła mogłaby się rozpocząć.
- Trudno podać konkretny termin, na razie wiemy, że nie nastąpi to przed 2015 rokiem - informuje kierownik działu planowania ZDiZ Konrad Lewicki.
Rozmowa z Katarzyną Kościukiewicz, projektantem firmy Tebodin Poland i współtwórcą pięciu wariantów węzła Szadółki
Na spotkaniu w Gdańsku pojawiło się wyjątkowo niewielu zainteresowanych. Z czego to wynika?
Być może mieszkańcy uznali, że przyszła rozbudowa węzła nie naruszy ich interesów, a wynikająca z przebudowy sytuacja dotycząca ruchu może ulec wyłącznie poprawie. Najczęściej mieszkańcy angażują się wtedy, gdy uważają, że muszą o coś zawalczyć. Na stronie internetowej Tebodin Poland można było wcześniej zapoznać się z proponowanymi wariantami i być może rozwiązania tam przedstawiane utwierdziły mieszkańców, że ich interesy są odpowiednio zabezpieczone.
A może dopiero rozpoczną się masowe sprzeciwy i walka o kolejne konsultacje?
Późniejszego zarzucania braku konsultacji oczywiście nie można wykluczyć, jednak naszym zdaniem wykazaliśmy się należytą starannością w informowaniu o spotkaniu i nikła na nim frekwencja wynika wyłącznie z autonomicznej decyzji mieszkańców. Informacja o spotkaniu ukazała się bowiem na plakatach rozwieszonych w Kiełpinie Górnym oraz na Ujeścisku, w lokalnych mediach, na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Gdańsku oraz Tebodin Poland, do której link znajduje się także na witrynie ZDiZ.
Jak rozbudowa węzła wpłynie na funkcjonowanie mieszkańców okolicy?
Na pewno będzie miała znaczący wpływ na ruch w tym rejonie Gdańska, który oczywiście ulegnie poprawie. Trzeba podkreślić, że stanie się tak bez względu na wybraną koncepcję, bo wszystkie warianty węzła gwarantują pozytywną zmianę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?