Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mięso z fok nie będzie serwowane w restauracji Gryfon w Jastarni

P. Niemkiewicz, K. Hoffmann
archiwum
Właściciel restauracji, Piotr Lisakowski, postanowił jednak porzucić swój pomysł. Po tekście, jaki opublikowaliśmy w "Dzienniku Bałtyckim" w minioną środę, internet zalała fala negatywnych komentarzy zarówno ze strony ekologów jak i obywateli.

- Foki, których jak dotąd i tak nie było wśród naszych dań, nie zagoszczą w naszym menu - zapewnia Piotr Lisakowski. - Ale oczywiście nie znikną z niego bałtyckie ryby, zyskujące coraz bardziej na popularności małże z Zatoki Puckiej, kawior z troci, zioła z półwyspu...

Czytaj: Mięso z fok w ofercie restauracji z Jastarni. Naukowcy uważają, że to skandaliczny pomysł

Restaurator z Helu podkreśla, że pomysł na "foki na talerze" pojawił się w trakcie degustacji dań regionalnych. Zainteresowali się nim inni szefowie kuchni. - Zacząłem temat drążyć - mówi Lisakowski. - Wydawał się ciekawy, m.in. ze względu na tradycje regionu. Bo tu potrawy z fok to nie tyle część tradycji, co historyczne fakty. Foki nas karmiły, ubierały...

Profesor Krzysztof Skóra, szef Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie się znajduje najsłynniejsze polskie fokarium, unika komentarzy. - To temat natury obyczajowo-kulturowej - ucina.

Wcześniej szef SMIOUG, podobnie jak przedstawiciel WWF Polska, podkreślał, że pozyskiwanie mięsa z bałtyckich fok jest u nas prawnie zabronione. Bo te morskie ssaki znajdują się pod prawną ochroną.

Za wycofaniem się z pomysłu na serwowanie foczego mięsa na pewno stoją też internauci, którzy w krótkim czasie wpisali mnóstwo mało pochlebnych Lisakowskiemu komentarzy.

- Krytyka dała nam sporo do myślenia - przyznaje Lisakowski, który nie kryje, że zaskoczył go poziom niektórych wpisów.

Zdaniem Czytelników

No to życzę im miłej sprzedaży. Ciekawe kto to kupi? Może jakiś świr.

Monika Stefańska

A może lepiej byłoby, gdyby ten pan podawał dobrze przyrządzone lokalne ryby, bo nie jest łatwo znaleźć coś naprawdę dobrego i w przystępnej cenie. Foki? Nie...

Małgorzata Mazur

Ludzie, wylewacie wiadra pomyj na faceta, który "wyszedł z pomysłem". Można się z tym pomysłem nie zgadzać, ale w normalny, kulturalny sposób. Jak to "dobrze" widzieć, jak zaciekle broni się fok kosztem braku szacunku do drugiego człowieka. Dlaczego nie słyszę o równie zaciekłych protestach w sprawie zabijanych krów, ryb, świń itd.? Jest jakaś różnica? Bo wydaje mi się, że to tak samo są żywe stworzenia.

Anna Kowalska

Bardzo dobry pomysł, jestem za mięsem z fok!

Piotr Łozowski

Więcej na ten temat czytaj w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 20.07.2015 roku.

Skomentuj
Co sądzisz o pomyśle szefa z Jastarni? Czy zjadłbyś potrawę z foki?

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki