Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mierzeja Wiślana: Wydmy są toaletą dla plażowiczów

Sławomir Bednarczyk
S.Bednarczyk
Wydmy nadmorskie Mierzei Wiślanej przypominają jedną wielką toaletę. Turyści zostawiają po sobie nieestetyczną pamiątkę. Tłumaczą jednak, że chętnie załatwiliby swoje potrzeby w cywilizowany sposób, gdyby tylko mieli taką możliwość.

- Plaża jest taka długa, a nie ma żadnej publicznej toalety. W lokalach czasem krzywo patrzą, jak chcemy tylko skorzystać z WC - twierdzi pan Marek, turysta z Torunia.

Na brak toalet w okolicach plaż skarżą się nie tylko turyści, ale i mieszkańcy, którzy chętnie chodzą w letnie dni na spacery wzdłuż morza.

- Ostatnio byłam z rodziną na spacerze. Od Jantara do Stegny nie było żadnej toalety. Gdzie ludzie mają załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne? W morzu czy na wydmach? - mówi mieszkanka Jantara.
Urzędnicy z mierzei odpierają jednak zarzuty.

Czytaj także:Mierzeja Wiślana: Strażnicy gminni i przyrodnicy walczą ze śmieciarzami

Twierdzą, że liczba toalet jest wystarczająca. Przypominają jednak, że za skorzystanie z publicznego WC też trzeba płacić i ich zdaniem problem nie tkwi w zbyt małej liczbie toalet, ale... w braku kultury turystów. - Każdy punkt gastronomiczny udostępnia plażowiczom toaletę - mówi Anna Góra z Urzędu Gminy Sztutowo. - Faktem jest jednak to, że poza plażami centralnymi tego typu punktów nie ma. Plażowicze musieliby przejść kawałek, aby załatwić swoje potrzeby. Ci bardziej kulturalni przyjdą do toalety, ale inni pójdą na wydmy lub do lasu.

Sprawdziliśmy, ile publicznych toalet mają do dyspozycji turyści na Mierzei Wiślanej. Okazuje się, są one tylko przy plażach centralnych, czyli tam, gdzie znajdują się bary. Ceny za skorzystanie z sanitariatów na mierzei oscylują w okolicy 2 złotych. Sporo osób woli jednak zaoszczędzić i "pójść w krzaki".

- Nie wyobrażam sobie, byśmy musieli ganiać turystów, którzy załatwiają swoje potrzeby w lesie - mówi Marek Zienowski ze Straży Leśnej Nadleśnictwa Elbląg. - Moglibyśmy ukarać ludzi mandatami do 500 zł. Tego jednak nie robimy, ponieważ nie złapaliśmy jeszcze nikogo na gorącym uczynku.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki