- Chcielibyśmy, aby zmieniono plan działania systemu ratownictwa w województwie, a dokładnie w powiecie nowodworskim, gdzie karetki muszą jechać czasem nawet 60 km do pacjenta - mówi Artur Piotrowicz, prezes PCZ w Malborku, którego filią jest nowodworski szpital. - Zależy nam, aby wojewoda przyznał nam jeszcze jeden zespół ratownictwa. Jedna karetka powinna cały rok stacjonować w Krynicy Morskiej. W razie poważnego zagrożenia życia, ratownicy medyczni nie są w stanie przyjechać z Nowego Dworu Gdańskiego do Krynicy czy Piasków w czasie krótszym niż 40 minut. A przecież zgodnie z obowiązującym prawem maksymalny czas dotarcia karetki poza miasto nie może być dłuższy niż 20 minut.
Obecnie w powiecie nowodworskim zakontraktowane są dwie karetki pogotowia ratunkowego. Obie stacjonują w Nowym Dworze Gdańskim. Trzecia karetka jest zakontraktowana tylko na sezon letni i stacjonuje w Krynicy Morskiej. Mieszkańcy chcieliby jednak, aby ratownicy medyczni byli na Mierzei Wiślanej przez cały rok.
Z Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku dowiedzieliśmy się, że projekt aktualizacji Wojewódzkiego Planu Działania Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne obecnie jest na etapie opiniowania przez powiaty.
- Ten projekt zakłada wydłużenie, od 2014 roku, czasu działania sezonowego podstawowego Zespołu Ratownictwa Medycznego w Krynicy Morskiej - informuje Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego. - W tej chwili funkcjonuje on 3 miesiące w roku (czerwiec, lipiec, sierpień). Planuje się wydłużenie tego okresu o dwa miesiące. W kwietniu i maju ZRM stacjonowałby w Stegnie. Zmiana ta uwarunkowana jest zatwierdzeniem projektu planu przez ministra zdrowia. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?