Międzynarodowy Dzień Seksu 7.06.2018 roku. Kto i kiedy go ogłosił?
W 2003 Rada Tradycji Unii Europejskiej ogłosiła 7 czerwca Międzynarodowym Dniem Seksu. Skąd w ogóle zrodziła się wśród jej członków taka idea? Otóż RTUE uważa, że seks jest bardzo ważny w naszym życiu, bez niego bowiem nie byłoby ludzi.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nasze rodaczki ukrywały swoje niezadowolenie z seksu, teraz nie mają z tym problemu.
- Czy współczesna Polka różni się w postrzeganiu seksualności od swojej matki czy babci? - Jest bardziej świadoma tej seksualności - odpowiada prof. Izdebski. - Jest też bardziej wymagająca wobec swojego partnera niż jej mama czy babcia. Co z kolei nie oznacza zbyt komfortowej sytuacji dla panów - zauważa seksuolog.
QUIZ TYLKO DLA DOROSŁYCH: Co wiesz o seksie?
Międzynarodowy Dzień Seksu. Czy potrafimy rozmawiać o seksie?
Ostatnie badania prof. Izdebskiego dotyczące seksualności Polaków przeprowadzono właśnie 40 lat po „seksualnym przewrocie”, którego dokonała książka Wisłockiej. Chociaż sam prof. Izdebski nie nazywa tego rewolucją, a co najwyżej ewolucją seksualną.
- Jaka jest seksualność Polaków XXI wieku? Może nie pruderyjna, ale powiedziałbym, że trochę wstydliwa. Polacy ogólnie są zadowoleni z życia seksualnego, ale mankamentem jest to, że zbyt mało dbamy o relacje w związkach, za mało mówimy o uczuciach - przekonuje Zbigniew Izdebski. - Ludzie muszą ze sobą rozmawiać, mówić, co im sprawia przyjemność.
Michał Pozdał, psychoterapeuta, seksuolog, wykładowca Uniwersytetu SWPS o tym, jak wygląda życie seksualne Polaków:
Jesteśmy krajem bardzo zamkniętym na seksualność, na sferę seksualności, na rozmawianie o seksie.
A potrafimy rozmawiać o seksie?
Nie potrafimy. A jak już rozmawiamy, to w sposób infantylny i robimy z tego ptaszki, boberki i całą resztę. Albo wulgaryzujemy seks, używając słów, które są obraźliwe, lub radzimy sobie w taki sposób, że traktujemy temat seksu tylko i wyłącznie z humorem, czyli w taki przaśny sposób, i rozmawiamy o seksie tylko i wyłącznie poprzez żarty.
Międzynarodowy Dzień Seksu. Seks to nie tylko stosunek. Co wiemy o miłości erotycznej?
Fragment rozmowy Krzysztofem Koroną, psychologiem i seksuologiem klinicznym o roli miłości w życiu.
Krystyna Prońko śpiewała „jesteś lekiem na całe zło”. Czy w tych samych słowach moglibyśmy mówić o miłości?
Zdecydowanie. Udowodniono to zresztą naukowo. Miłość jest lekarstwem, szczególnie pomaga osobom z zaburzeniami psychosomatycznymi, które mają powiązanie z psychiką człowieka. Jeśli chorzy są kochani przez bliskich i same kochają, mają większe pokłady motywacji do radzenia sobie z chorobą i zdecydowanie szybciej dochodzą do zdrowia niż osoby, które tej miłości nie doświadczają. W szczególności dotyczy to osób w podeszłym wieku.
A co powie Pan o opiniach „to nie miłość, to przyzwyczajenie”. Jak je odróżnić?
Jeśli mówimy o przyzwyczajeniu, oznacza to, że wygasła miłość erotyczna i para weszła w stan tak zwanego białego małżeństwa. Wygaśnięcie libido, szczególnie w pewnym wieku, może być spowodowane czynnikami zdrowotnymi. Potrzeba seksu, także w podeszłym wieku, to oznaka zdrowia, pamiętajmy o tym. Jeżeli oboje partnerzy tracą ochotę na seks, para nie doświadcza dramatów i rozdarć wewnętrznych. Gorzej, gdy jedno z partnerów traci popęd seksualny, a drugie musi sobie radzić z napięciami seksualnymi. Jeśli mówimy o wielkiej miłości, to nawet gdy jedno z partnerów nie może uprawiać seksu, udaje się znaleźć rozwiązanie. Pamiętajmy, że seks to nie tylko stosunek. Miłość erotyczna może być pielęgnowana przez dotyk, przytulenie. Para, która po 40 latach małżeństwa potrafi zaspokajać własne potrzeby seksualne, osiąga największy wymiar przyjaźni i miłości.
Czy związek, który zaczyna się od seksu, ma szansę przetrwać?
Źródło:
TVN 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?