Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miedź Legnica - Arka Gdynia, Lotto Ekstraklasa. Piekielny finisz żółto-niebieskich! [11.11.2018, wynik meczu, relacja, zdjęcia]]

ŁŻ
Miedź Legnica - Arka Gdynia
Miedź Legnica - Arka Gdynia Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Miedź Legnica - Arka Gdynia, Lotto Ekstraklasa. W niedzielę (11.11.2018), w ramach 15. kolejki Lotto Ekstraklasy, mierzyły się ze sobą zespoły Miedzi Legnica i Arki Gdynia. Żółto-niebiescy, po świetnym finiszu, rozbili rywala aż 4:0 [wynik meczu, relacja].

Dla podopiecznych trenera Zbigniewa Smółki to było spotkanie z gatunku tych, które po prostu trzeba wygrywać. I z zadania żółto-niebiescy wywiązali się wręcz wzorowo, choć na rozwiązanie worka z bramkami kibice musieli trochę poczekać. Było warto!

Pierwsze minuty niedzielnego spotkania należały do gospodarzy. Miedź starała się rozgrywać piłkę na połowie rywala. Jednak już w 10. minucie gdynianie przeprowadzili zabójczą akcję. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła do piłki dopadł Michał Janota i z łatwością pokonał Antona Kanibołockiego.

W kolejnych minutach żółto-niebiescy bardzo spokojnie rozgrywali piłkę, nie forsując tempa. Gospodarze natomiast mieli ogromny problem z oddaniem choćby strzału w światło bramki strzeżonej przez Pavelsa Steinborsa. Toteż w pierwszej połowie niewiele się działo.

Piłkarze z Legnicy nie składali co prawda broni, ale w drugiej połowie, a konkretnie w 74. minucie, przyjęli kolejny, bolesny cios. Do dośrodkowania Macieja Jankowskiego na 5 metr dopadł Nabil Aankour, który strzałem głową podwyższył prowadzenie.

Gwoździem do trumny gospodarzy okazała się jednak akcja, która miała miejsce trzy minuty później. W pole karne dośrodkowywał tym razem Adam Marciniak, Grzegorz Bartczak źle wybił futbolówkę, do której dopadł Jankowski, a ten strzałem w okienko bramki postawił kropkę nad i w tym pojedynku.

Gościom było jeszcze mało! Chwilę potem bowiem w polu karnym rywala lepiej powinien zachować się Aankour, ale tym razem górą okazał się Kanibołocki.

Co się odwlecze, to nie uciecze. W 89. minucie gdynianie wykonywali rzut rożny. Dośrodkowanie z prawej strony boiska fantastycznym strzałem głową wykończył Damian Zbozień. To był nokaut!

W kolejnym spotkaniu ligowym Arka zmierzy się u siebie z Wisłą Kraków (26 listopada, poniedziałek, godz. 18).

Lewandowski, Radwańska, Gortat i inni. Sportowcy świętują stulecie odzyskania niepodległości

Agencja TVN / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki