W niedzielę poznaliśmy przyczynę śmierci Muhammada Alego. Jak poinformował Bob Gunnell, rzecznik prasowy rodziny amerykańskiego pięściarza, był nią wstrząs septyczny, wywołany przyczynami naturalnymi. Pogrzeb byłego pięściarza odbędzie się w najbliższy piątek w Lousville w stanie Kentucky.
- Ali był nie tylko świetnym sportowcem, ale też wielką osobą. Miałem okazję dwa razy się z nim spotkań, nawet jadłem z nim kiedyś śniadanie w Los Angeles. To był bardzo zabawny człowiek. Powiem jeszcze coś - to drugi mężczyzna po papieżu, którego pocałowałem w rękę - zdradza Dariusz Michalczewski.
Pochodzący z Gdańska były mistrz świata w zawodowym boksie porównał również Alego do innych pięściarzy, byłych i obecnych.
- To był sportowiec nie z tej ziemi. Ja myślałem, że byłem niezły, nawet ostatnio oglądałem swoje walki i Alego. Ja jestem taki mały w stosunku do niego (Michalczewski wykonuje gest ręką - dop. aut.). Nawet Ci najwięksi Tyson, Lewis, Holyfield, czy bracia Kliczko mogliby mu buty czyścić - dodał w swoim stylu Michalczewski.
Przypomnijmy, Ali zdobył w swojej karierze złoty medal igrzysk olimpijskich w Rzymie w 1960 roku. Ponadto, jako jedyny pięściarz trzykrotnie wywalczył tytuł mistrza świata wszechwag i skutecznie bronił go dziewiętnaście razy. W zawodowej karierze stoczył 61 walk, wygrał 56 z nich (37 przez nokaut). Poniósł natomiast tylko pięć porażek.
Michalczewski o Alim: To drugi mężczyzna po papieżu, którego pocałowałem w rękę. Tyson czy bracia Kliczko mogliby mu buty czyścić
TVN24 / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?