Michał Tusk złamał prawo? "Stop Korupcji" składa zawiadomienie do prokuratury

Michał Tusk współpracując z Portem Lotniczym Gdańsk i przewoźnikiem OLT, mógł złamać prawo - twierdzi stowarzyszenie "Stop Korupcji", które skierowało w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Michał Tusk, współpracował równocześnie z zarządzającą gdańskim lotniskiem spółką Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy i liniami lotniczymi OLT Express. Zdaniem opolskiego stowarzyszenia "Stop Korupcji" mógł w ten sposób złamać prawo. W piątek stowarzyszenie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przesłało do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.

- Chcemy by prokuratura sprawdziła czy pan Tusk nie działał na szkodę spółki Port Lotniczy Gdańsk, równocześnie pracując dla jej klienta - spółki OLT - tłumaczy prezes stowarzyszenia, Tomasz Kwiatek. - Podejrzewamy, że mógł wykorzystać posiadane informacje na przykład dotyczące cen wynajęcia powierzchni na terenie lotniska, co mogło grozić stratami Portowi Lotniczemu. Chcemy by prokuratura pod przysięgą przesłuchała Tuska, by nie opierać się tylko na deklaracjach, które pojawiały się w gazetach - dodaje. Podkreśla, że jego zdaniem organa ścigania zabezpieczyć powinny także wiadomości e-mail wysyłane i adresowane do syna premiera.

Gdańska prokuratura, do której zawiadomienie wpłynęło dzisiaj jak dotąd nie wszczęła dochodzenia. Czeka na bardziej precyzyjne informacje.

- Zawiadomienie zawiera dosyć ogólne stwierdzenia, więc zwróciliśmy się do Prokuratury Rejonowej w Opolu by przesłuchała zgłaszającego możliwość popełnienia przestępstwa - mówi Zastępca Prokuratora Rejonowego Małgorzata Popadiuk. - Chcemy dowiedzieć się skąd pochodzą informacje sugerujące możliwość popełnienia przestępstwa i poznać więcej szczegółów. Kiedy otrzymamy pełniejsze informacje z Opola podejmiemy decyzję dotyczącą dalszych działań - podkreśla.

Przeczytaj także: Kłopoty Tuska z Tuskiem