Skrzydłowy Lechii stracił końcówkę poprzedniego sezonu z powodu kontuzji i nie mógł grać w decydujących spotkaniach w grupie mistrzowskiej. Zdaniem wielu obecność Maka, który przed urazem znajdował się w bardzo dobrej formie, mogłaby sprawić, iż gdańszczanie awansowaliby do europejskich pucharów. - Bardzo żałuję, że nie mogłem być w tych meczach z chłopakami na boisku. Dlatego teraz tym bardziej zależy mi na tym, żeby w dobrym stylu wrócić do zespołu i pomóc Lechii w dobrym starcie w nowe rozgrywki - mówi 25-latek na oficjalnej stronie Lechii Gdańsk.
Mak po wyleczeniu kontuzji jest gotów na nowy sezon, który Lechia zainauguruje w piątek meczem w Płocku z Wisłą. - Mam nadzieję, że ciężka praca jaką wykonałem i przelane litry potu w siłowni i na boisku nie pójdą na marne i w dobrym stylu wrócę do drużyny. Bardzo chciałbym zagrać w tym meczu w pierwszym składzie, ale to czy wybiegnę na boisko zależeć będzie od decyzji trenera Nowaka. Przez te miesiące bardzo brakowało mi gry, dlatego już nie mogę doczekać się pierwszego gwizdka sędziego w piątkowym meczu. Sezon chcemy zacząć od wygranej, dlatego wraz z chłopakami zrobimy wszystko, żeby wrócić do Gdańska ze zwycięstwem - deklaruje Mak.
Milik zostaje w Ajaksie. "Fajnie, jakby sprawdził się w silnej lidze, ale klub go zatrzymuje, bo umie liczyć pieniądze"
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?