Miałam jeden cel: śpiewanie - wywiad z Aleksandrą Cybulą

Dlaczego zdecydowałaś się wziąć udział w naszej gali?
Studiuję w Akademii Muzycznej na Wydziale Wokalno-Aktorskim na specjalności musical, dlatego zależało mi ze względu na studia, aby się pokazać i wystąpić na scenie Teatru Muzycznego.
Dlaczego wybrałaś ten kierunek studiów?
Kiedy wybierałam kierunek studiów, miałam tylko jeden cel: śpiewanie. Musical brzmiał ciekawie. Nie wiedziałam jednak, czego będę tam się uczyć. Teraz z dnia na dzień studia interesują mnie coraz bardziej. To jest połączenie aktorstwa, śpiewu i tańca, uważam, że dzięki temu musical jest dla mnie przyszłościowy. Ja czuję się zdecydowanie najpewniej w śpiewie.
Bardzo dużo osób biorących udział w gali studiuje na Akademii Muzycznej. Znasz te osoby?
Oczywiście, wszyscy się znamy i przyjaźnimy. Nasza specjalizacja to tylko cztery roczniki po maksymalnie dziesięć osób na jednym roku. Trzymamy się razem, mamy wspólne zajęcia, a na castingach wspieramy się. Bardzo się cieszę, że możemy razem współpracować na scenie.
Co cię zaciekawiło na naszych próbach?
Podoba mi się praca z reżyserem, panem Bernardem Szycem. Możemy zobaczyć, jak cały występ jest organizowany. Jest też minichoreografia, prowadzona przez panią Joannę Semeńczuk. Nauczyłam się dyscypliny pracy w grupie, która jest konieczna, aby nasze próby miały jakiekolwiek postępy. Myślę, że to najważniejsza rzecz, jakiej wszyscy możemy się nauczyć.
Który musical oglądany w teatrze podobał Ci się najbardziej?
Widziałam dwa musicale na Broadwayu, "Matyldę" i "Nędzników". Ten ostatni spektakl wywołał we mnie ogromne emocje. Już podczas pierwszego aktu płakałam. Był to najlepszy musical, jaki w życiu widziałam.