Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miała wyłudzić ponad 100 tysięcy złotych „na gosposie” i usiłować kolejne 34 tys. zł

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Zatrudniając kobiety jako gosposie wykorzystywała ich dokumenty do wyłudzenia z banków ponad 107 tysięcy złotych i usiłowania wyłudzenia kolejnych 34 tys. zł – mówią śledczy o 27-letniej mieszkance Gdyni. „Przedsiębiorcza” kobieta w ciągu 3 lat miała wykorzystać w ten sposób dane 7 zatrudnionych, ale prokuratura podejrzewa, że gospoś mogło być o wiele więcej. Mimo to, przynajmniej na razie, gdynianka do aresztu nie trafi.

- Jak ustalono, obecnie 27-letnia kobieta zatrudniała do prac domowych inne kobiety. Wykorzystując ich dokumenty, które zabierała bez ich wiedzy i podszywając się pod nie, zawierała umowy na prowadzenie rachunków bankowych oraz wydanie kart kredytowych, jak również zwierała umowy pożyczki – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

27-latka przyznała się do winy

Jak słyszymy, 27-latka już usłyszała zarzuty na podstawie materiału dowodowego dotąd zebranego w sprawie. Według śledczych wskazuje on na dokonanie 26 przestępstw doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem banków i instytucji finansowych. Łącznie chodzi o kwotę przekraczającą 107 tysięcy złotych, a kolejne 34 tys. zł kobieta miała usiłować wyłudzić. Jej ofiarą – zgodnie z ustaleniami prokuratury – padło w latach 2017-2020, 7 kobiet, które zatrudniła jako gosposie.

Podejrzaną zatrzymano 26 czerwca 2020 roku, a 27-latka przyznała się do winy.

- Dokonane ustalenia wskazują, że zakres zarzutów, jakie usłyszała podejrzana może ulec znacznemu rozszerzeniu –

zastrzega prok. Grażyna Wawryniuk, która tłumaczy, że prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie.

Nie ma aresztu

Mimo, że dokument miał być solidnie umotywowany – m.in. tym, że zarzucane przestępstwa zagrożone są karą nawet 8 lat więzienia, w ocenie śledczych „zachodzi realna obawa matactwa ze strony podejrzanej, która podejmuje działania mające na celu uniknięcie odpowiedzialności” i 27-latka nie ma stałego miejsca zamieszkania, co może nasuwać realną obawę, że będzie się ukrywała, sąd nie zdecydował się na areszt.

- Prokurator podjął decyzję o skierowaniu zażalenia od decyzji sądu – słyszymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki