- Zwycięstwo przyjęliśmy z wielką ulgą - stwierdził tuż po meczu Peter Ekroth, szkoleniowiec Stoczniowca. Ulgę poczuli też kibice, gdyż zwłaszcza w ostatniej tercji natężenie emocji było ogromne. Ostatecznie jednak heroicznie broniący się gdańszczanie, z dokonującym cudów w bramce Nikiforem Szczerbą, przetrwali szturm gości i zanotowali pierwsze w sezonie zwycięstwo we własnej hali.
A już w sobotę szykują się kolejne emocje. Gdańszczanie staną przed szasną na powiększenie swojego dorobku punktowego - we własnej hali podejmą Unię Oświęcim. Początek meczu o godz. 17.
Sobotni rywale gdańszczan do meczu ze Stoczniowcem podejdą identycznie, jak jastrzębianie - dzień po meczu w Toruniu z Nestą Mires.
W Stoczniowcu zabraknie Adriana Kastel-Dahla, który na dłużej wypadł ze składu. Do dyspozycji trenera powinien być za to już bramkarz Michał Kieler, który w środę na treningu doznał stłuczenia ręki. Wydaje się jednak, że pomiędzy słupkami ponownie stanie jeden z bohaterów pojedynku z jastrzębianami - Nikifor Szczerba.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?