Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna, który jest zarażony koronawirusem to pracownik Milareksu. Zakład uspokaja pracowników

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Mężczyzna, u którego dzisiaj potwierdzono zarażenie wirusem Covid 19 to pracownik firmy Milarex, która zajmuje się przetwórstem ryb. Firma uspokaja, że nie pracował on na hali produkcyjnej, a w trzyosobowym dziale graficznym. Te dwie osoby zostały izolowane, zakład pracuje normalnie.

40-letni mężczyzna, u którego dzisiaj, w sobotę potwierdzono zarażenie koronawirusem to pracownik słupskiej firmy Milarex.
Potwierdza to Jerzy Malek, współudziałowiec firmy.

- Tak, to nasz pracownik. Jest jednym z trzech pracujących w drukarni, w dziale graficznym. Miał nietypowe objawy, zauważył, że stracił smak i zapach. Poszedł zrobić badania w kierunku koronawirusa. To bardzo świeża sprawa. Wydarzyło się to ze dwa dni temu, dzisiaj otrzymaliśmy informację z sanepidu, że wynik testu wyszedł pozytywny - mówi Jerzy Malek, współudziałowiec firmy Milarex w Słupsku. - Sanepid zalecił, aby odizolować osoby, z którymi miał kontakt. Są to te dwie osoby, które pracowały z nim bezpośrednio w dziale. Jest to zupełnie osobny dział drukowania etykiet - mówi Malek.

Czy słupszczanie zostali w domu i podporządkowali się zaleceniom rządu? Zobaczcie jak wyglądają ulice Słupska na zdjęciach naszego fotoreportera.Zobacz także inne zdjęcia Słupska podczas epidemii: KLIKNIJ W LINKOpustoszały Park Kultury i wypoczynku w Słupsku<script async defer class="XlinkEmbedScript"  data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/71987c00-64e1-c645-60b8-f91720e2a913,568a136f-0dd9-b34f-7fc2-6fa647887a50,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1" ></script>

Słupsk w czasie epidemii koronawirusa. Zobacz jak wygląda mi...

- Chłopak nie ma pojęcia, gdzie się mógł zarazić, nic mu do głowy nawet nie przychodzi. Nie był zagranicą, nie miał kontaktu z nikim, kto był. Jerzy Malek twierdzi, że zakład był przygotowany na takie zdarzenie.

- Liczyliśmy się z tym, że to może się wydarzyć. Od dawna się do tego przygotowywaliśmy. Ludzie są podzieleni na kilka grup, pracują na dwie zmiany, dbamy o to, aby nie miały one ze sobą kontaktu, mamy więcej autobusów - mówi Malek.

Dodatkowe patrole na ulicach Słupska. Posypały się mandaty i...

Firma jednak utrzymuje ciągłość produkcji. Aby uspokoić pracowników, zarząd napisał do wszystkich pismo.
- Nie chcemy, aby krążyły niepotrzebne plotki, zdecydowaliśmy wszystkim wyjaśnić, co się wydarzyło i uspokoić, jakie środki bezpieczeństwa podjęliśmy - mówi Malek.

W piśmie czytamy:

"Dzisiaj zostaliśmy poinformowani przez Państwową Stacje Sanitarno-Epidemiologiczną, że u jednego z naszych pracowników została potwierdzona obecność koronawirusa. Osoba ta ma lekkie objawy i stan nie jest zagrażający życiu. Opieka lekarska jest dostępna i ta osoba ma się dobrze. Inspektor również potwierdził, że dzięki procedurom wprowadzonym w naszym zakładzie inne osoby nie będą poddawane kwarantannie oprócz osób bezpośrednio pracujących z ta osobą. Powyższa sytuacja pokazuje nam, że wszytskie podjęte działania są skuteczne w minimalizowaniu ryzyka kwarantanny znacznej części załogi, w związku z czym fabryka pracuje nadal w normalnym trybie i wszyscy pozostali pracownicy są bezpieczni, o ile zachowane zostaną procedury higieny i bezpieczeństwa. Ta sytuacja pokazuje nam wszystkim, jak ważne jest, aby stosować się do zaleceń, reguł i zasad bezpieczeństwa w pracy i poza pracą. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich pracowników Milarex dzisiaj oraz w ciągu najbliższych dni zostaną rozdane pakiety informacyjne dotyczące zasad higieny i bezpieczeństwa w czasie obecnej pandemii. W razie pytań bądź obaw prosimy o bezpośredni kontakt z najważniejszymi instytucjami oraz swoimi przełożonymi.. Zrobimy wszystko, by pomóc."

Warto zaznaczyć, że Milarex to zakład produkujący żywność. Obowiązują tam ostre i ścisłe warunki higieniczne.
Dezynfekcja odbywa się kilka razy dziennie. Ręce myje środkami dezynfekującymi nawet 10 razy na zmianie. Są zamknięte strefy. Używa się przy pracy kombinezonów, rękawiczek, czepków i maseczek.

Sanepid uspokaja i zapewnia:
"Wszystkie działania zakładu podjęto w porozumieniu i zgodnie z zaleceniami Państwowego Powiatowego Inspektora Epidemiologicznego w Słupsku."

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy pacjent z koronawirusem zgłaszał się do lekarzy z objawami, ale był odsyłany. Dopiero kiedy zgłosił się do sanepidu, pobrano od niego wymaz do testu i objęto nadzorem epidemiologicznym i od tego dnia nie pojawiał się już w pracy. W tej chwili badane są jego kontakty, aby ustalić łańcuch zarażenia.

ZOBACZ TAKŻE: Rozmowa z burmistrzem Ustki. Jacek Graczyk o epidemii w Ustce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mężczyzna, który jest zarażony koronawirusem to pracownik Milareksu. Zakład uspokaja pracowników - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki