Władze SKLA zawsze starają się uczcić pamięć naszego genialnego oszczepnika Janusza Sidły, zapewniając mocną obsadę zwłaszcza w konkurencji memoriałowej.
- Wystartuje pięciu oszczepników zagranicznych z rekordami życiowymi na poziomie około 85 metrów i wszyscy najlepsi polscy zawodnicy, których - mam nadzieję - dalekie rzuty rywali sprowokują do tego samego, co może przerodzić się w minimum na mistrzostwa świata dla któregoś z nich - mówi Jerzy Smolarek, dyrektor sopockich zawodów. Rekord mityngu wynosi 86,98 metra i należy do Szweda Patrika Bodena. Jeśli w sobotę uda się go poprawić, to będzie wynik na skalę światową - dodaje.
Publiczność zawsze elektryzuje bieg sprinterski, zwłaszcza jeśli startują takie tuzy, jak Kim Collins czy Richard Kilty.
Zdaniem Jerzego Smolarka równie ciekawie zapowiada się rywalizacja w skoku wzwyż kobiet - Kamila Lićwinko kontra Rosjanka Maria Kuczina. Jak kibice zapewne pamiętają, obu paniom podczas zeszłorocznych mistrzostw w Sopocie przyznano złoty medal. W sobotę takiej okoliczności nie będzie. Ktoś musi wygrać.
Organizatorzy zapewniają, że mimo wielu znakomitości, które pojawia się w sobotę w Sopocie, nikt nie przeoczy wartościowych rezultatów.
- Na obiekcie zostaną ustawione dwa duże ekrany, na których najistotniejsze wydarzenia będą powtarzane.
Cała rozmowa z Jerzym Smolarkiem w piątkowym dodatku specjalnym do "Dziennika Bałtyckiego" .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?