Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mediacje po pobiciu operatora TVP przez Aleksandra K.,syna znanego biznesmena. Nie rozpoczął się proces 8.04.2021 r. Będzie pojednanie?

red
Aleksander K. stawił się w gdyńskim sądzie, ale do rozpoczęcia procesu w jego sprawie nie doszło
Aleksander K. stawił się w gdyńskim sądzie, ale do rozpoczęcia procesu w jego sprawie nie doszło PP
Obrońcy Aleksandra K., oskarżonego o naruszenie nietykalności cielesnej operatora Telewizji Polskiej 15.10.2020 r. w Gdyni, złożyli wniosek o mediację z pokrzywdzonym. W związku z tym, w czwartek, 8.04.2021 r. nie rozpoczął się przed gdyńskim sądem proces w tej sprawie.

Pobicie operatora TVP w Gdyni. Jest wniosek o mediację

Naruszenie nietykalności cielesnej operatora gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej, kierowanie gróźb karalnych oraz stosowanie przemocy, w celu zmuszenia do opuszczenia posesji, Prokuratura Rejonowa w Gdyni zarzuciła na początku stycznia tego roku Aleksandrowi K., synowi znanego, gdyńskiego biznesmena. Do sądu skierowano wówczas akt oskarżenia w tej sprawie.

Do wydarzeń, które zbulwersowały opinię publiczną i doprowadziły do przedstawienia zarzutów Aleksandrowi K., doszło 15 października 2020 r. wieczorem na Kamiennej Górze, w willowej dzielnicy Gdyni, pod rezydencją Ryszarda K.. Ekipa gdańskiego oddziału TVP kończyła właśnie pracę nad relacją z przeszukania domu biznesmena, zatrzymanego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wówczas to pojawić miał się Aleksander K.

– W pewnym momencie skierował do dziennikarza TVP groźby zniszczenia mienia oraz pozbawienia go życia – relacjonuje przebieg wydarzeń Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

– Następnie, w trakcie wymiany zdań między oskarżonym a członkami ekipy telewizyjnej, Aleksander K. zainicjował szamotaninę i odepchnął rękoma jednego z pokrzywdzonych, dziennikarza TVP, czym naruszył jego nietykalność cielesną. Chwilę później oskarżony chwycił operatora TVP za odzież i zaczął go szarpać, a następnie uderzył pięścią w głowę. Pokrzywdzony upadł na ziemię, po czym Aleksander K. kopnął go w głowę. Operator TVP doznał obrażeń głowy, skutkujących rozstrojem zdrowia na czas poniżej siedmiu dni.

Według prokuratury, czyny zarzucane synowi gdyńskiego biznesmena, dawniej jednego z najbogatszych Polaków, noszą znamiona występku o charakterze chuligańskim. Zagrożone są karą do trzech lat pozbawienia wolności.

Aleksander K. przyznał się do zadania ciosu ręką i kopnięcia pokrzywdzonego w głowę, wskazując, że był zdenerwowany sytuacją związaną z zatrzymaniem swojego ojca Ryszarda K.. Oskarżony nie przyznał się natomiast do popełnienia pozostałych zarzucanych mu czynów.

Nowy termin rozpoczęcia procesu wyznaczono na 10 czerwca 2021 r. Do tego czasu postępowanie mediacyjne prawdopodobnie zostanie już zakończone.

– Widzimy szansę na pojednanie się – mówi Piotr Bednarczuk, obrońca Aleksandra K. – Termin na przeprowadzenie mediacji to trzydzieści dni.

Jak dodał mecenas Piotr Bednarczuk, złożony przez niego wniosek jest zgodny z przepisami kodeksu karnego i uprawnieniami przysługującymi oskarżonemu. Zaznaczył, że sąd wyznaczył już mediatora.

Mecenas Piotr Bednarczuk poinformował ponadto, że ewentualne zawarcie ugody może mieć wpływ na wymiar kary wymierzonej przez sąd.

– Jesteśmy na dobrej drodze do pojednania – dodał Artur Wdowczyk, pełnomocnik pobitego operatora TVP. – Chcą tego obydwie strony, więc jestem optymistą. Ustaliliśmy już ramowe założenia mediacji.

Jest akt oskarżenia wobec syna Ryszarda K. po pobiciu operatora TVP w Gdyni

Akt oskarżenia wobec syna znanego biznesmena po pobiciu oper...

POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki