Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Polska- Niemcy: Poczuliśmy w Gdańsku smak piłkarskiego święta!

Jarosław Popek
Tomasz Bołt
Gdy po godzinie 17 we wtorek obserwowałem przejeżdżający przed Dworcem Głównym w Gdańsku sznur samochodów i autobusów obwieszonych biało-czerwonymi szalikami i flagami, a klaksonami obwieszczających, że jadą nimi kibice, poczułem się tak, jakby Euro 2012 zaczynało się właśnie teraz.

Wolontariusze przy dworcu, posługując się nienagannym niemieckim, pomagali z kolei naszym gościom, rozdając mapki z trasą dojazdu na stadion i kierując ich na odpowiednie przystanki tramwajowe. Słowem: Europa. I o to między innymi chodziło, gdy Polska rozpoczęła starania o piłkarskie mistrzostwa Europy.

ZOBACZ ZDJĘCIA z meczu Polska-Niemcy

Wtorkowy mecz był bardzo ważnym egzaminem dla nas wszystkich. Zdali go śpiewająco kibice, którzy nie dość, że nie gwizdali na niemieckim hymnie (czego można się było spodziewać), to jeszcze dopingowali pełną parą. No, może z wyjątkiem kilkunastu minut, gdy dopingu zabrakło. To jednak jest pokłosie bezsensownych zarządzeń Polskiego Związku Piłki Nożnej, który wprowadzając absurdalne zasady sprzedaży biletów na ten mecz, spowodował bojkot gdańskich grup kibicowskich, które co jak co, ale podtrzymywać doping na stadionie potrafią jak mało kto.

Egzamin zdała policja (o czym piszemy na kolejnych stronach), a także gdańscy urzędnicy, przygotowując wreszcie skuteczny plan dowozu kibiców na stadion i zabrania ich stamtąd komunikacją miejską.

RELACJA z meczu Polska-Niemcy

Dobrze spisali się także ci, którzy spowodowali, że to właśnie w Gdańsku swoją bazę będzie miał jeden z faworytów do zwycięstwa na Euro, nasz wtorkowy przeciwnik - Niemcy. To niewątpliwa gratka dla miasta - przyjedzie do Gdańska bowiem tłum niemieckich kibiców, którzy zostawią u nas mnóstwo pieniędzy, a jeśli przyjmiemy ich odpowiednio, nieraz będą wracali.

Gdański stadion spodobał się wszystkim. Zachwytom nie było końca. Nawet Niemcy, którzy mogą się pochwalić równie nowoczesnymi i pięknymi obiektami, byli pod wrażeniem. To także plus wtorkowego meczu. Fama o tym, że w Gdańsku jest takie cacko, pójdzie w świat. I może rzeczywiście już niedługo będziemy gościć finalistów piłkarskiej Ligi Mistrzów?

Wszystko o Euro 2012 w Gdańsku

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki