Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Polska - Dania. Biało-czerwoni trenowali na PGE Arenie [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz
13.08.2013 gdansk..pge arena - przed meczem polska dania . oficjalny trening reprezentacji polski na zdjeciu robert lewandowski..fot. przemek swiderski / polskapresse dziennik baltycki
13.08.2013 gdansk..pge arena - przed meczem polska dania . oficjalny trening reprezentacji polski na zdjeciu robert lewandowski..fot. przemek swiderski / polskapresse dziennik baltycki Przemek Świderski/Polskapresse
W środę, o godzinie 20.45, na gdańskiej PGE Arenie piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim meczu z Danią. Mecz będzie można obejrzeć w TVP 1. Dla obu reprezentacji to generalny sprawdzian przed jesiennymi spotkaniami o awans do finałów mistrzostw świata, które w przyszłym roku odbędą się w Brazylii. We wtorek wieczorem biało-czerwoni trenowali na PGE Arenie.

Dania to dla biało-czerwonych wymagający przeciwnik, bowiem w przeszłości nasi piłkarze nie radzili sobie z tym zespołem. A im trudniejszy rywal, tym lepszy materiał szkoleniowy dla sztabu naszej drużyny narodowej. Wystarczy przypomnieć, że w historii 20 meczów pomiędzy tymi drużynami, Polacy wygrali tylko sześć. Nie potrafią pokonać Duńczyków od 1977 roku! Na sześć ostatnich spotkań, aż pięć wygrali piłkarze z Danii i jedno zakończyło się remisem. Czas więc wreszcie wysadzić duński dynamit trenera Mortena Olsena.

Duńczycy zagrają w składzie dalekim od optymalnego, ale w kadrze tego zespołu i tak nie brakuje piłkarzy bardzo dobrych. To na pewno będzie pożyteczny przegląd sił. Przed czerwcowymi meczami eliminacyjnymi do mundialu nasi piłkarze grali mecz towarzyski ze słabiutkim Liechtensteinem. Tym razem zdecydowali się zagrać z silniejszą Danią i to absolutnie dobry wybór. Polacy muszą się przyzwyczaić do twardej walki na boisku, zarówno w grach towarzyskich, jak i w meczach o punkty.

Dania na pewno jest w dużym kryzysie. 11 czerwca przegrała z Armenią aż 0:4 w eliminacjach mistrzostw świata, a to obrazuje, w którym miejscu jest dziś futbol w tym kraju. Duńczycy zachowują niewielkie szanse na awans, ale jak na razie zajmują przedostatnie miejsce w swojej grupie. Morten Olsen cieszy się dużym szacunkiem i zaufaniem, więc pracuje nadal. Gdyby Polska przegrała w takim stylu z Armenią, to po końcowym gwizdku trener mógłby od razu pakować manatki.

Mimo, że Dania nie zagra w Gdańsku w swoim najsilniejszym składzie, to na pewno dla biało-czerwonych będzie to ważny sprawdzian. Polacy też są przed jesiennymi, bardzo ważnymi, meczami w walce o prawo wyjazdu na mundial do Brazylii. I taki mecz z Duńczykami jest im potrzebny. Warto go wygrać, bo wtedy morale zawodników pójdzie w górę i zawodnicy nabiorą więcej wiary przed wrześniowymi meczami eliminacyjnymi z Czarnogórą i San Marino oraz październikowymi na wyjazdach z Ukrainą i Anglią.

W takim meczu, jak środowy na PGE Arenie w Gdańsku, selekcjoner Waldemar Fornalik ma jeszcze okazję do eksperymentów. Może sprawdzić różne warianty rozgrywania tego spotkania albo przetestować nowych piłkarzy. Właśnie taką szansę na zaistnienie w drużynie narodowej mogą otrzymać Łukasz Szukała i Mateusz Klich. To także okazja, aby przekonać się w jakiej formie są podstawowi gracze biało-czerwonych, na których w głównej mierze ciążyć będzie odpowiedzialność za grę polskiej reprezentacji. Trenerzy drużyn narodowych mają w ciągu roku bardzo mało czasu na spotkanie z zawodnikami, rozmowy, wspólną pracę. Każda chwila jest więc cenna.

Środowy mecz sędziować będzie Yudai Yamamoto z Japonii, który prowadził sobotnie spotkanie ligowe Lechii z Cracovią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki