Gdyby biało-czerwoni przegrali w poniedziałek ze Szwecją, definitywnie straciliby szanse na awans z grupy. Remis pozwala natomiast mieć nadzieję, choć, prawdę mówiąc, nie jest ona wielka.
- W każdym spotkaniu gramy o zwycięstwo. Tak samo było ze Słowacją. Charakter i wiara sprawiły, że doprowadziliśmy do remisu. Nie tylko umiejętności i przygotowanie pozwoliły na osiągnięcie takiego rezultatu - powiedział po meczu ze Szwecją Marcin Dorna.
Zdaniem selekcjonera polskiej kadry, poniedziałkowy mecz ze Szwecją równie dobrze mógł zakończyć się zwycięstwem biało-czerwonych. Dorna podkreśla, że kibice na trybunach nudzić się nie mogli.
- Trudno o analityczną opinię zaraz po spotkaniu. Pochopnie wyciągane wnioski okazują się później nietrafione. Widzieliśmy dobre zawody, które wywoływało dużo emocji i obfitowało w sytuacje, różnie mogło się to skończyć – dodał selekcjoner polskiej kadry.
Decydujący o awansie z grupy mecz biało-czerwoni rozegrają w czwartek. Zmierzą się wówczas z Anglią. Początek spotkania o godz. 20.45.
Polacy w bojowych nastrojach przed meczem z Anglią. "Zrobimy wszystko, żeby wygrać różnicą dwóch bramek"
Agencja TVN / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?