Pierwsze minuty spotkania mogły wprawiać kibiców w osłupienie. To goście bowiem dyktowali na boisku warunki, choć lepsze w tym przypadku wydaje się być stwierdzenie, że zwyczajnie korzystali z prezentów, jakie dawali im biało-czerwoni. Efekt? Po pierwszej kwarcie to Luksemburg prowadził 17:14.
Zimny prysznic podziałał na Polaków mobilizująco. Na początku drugiej kwarty nasi koszykarze wreszcie przejęli inicjatywę, której nie oddali już do końca spotkania. Nadal jednak przytrafiały im się proste błędy. Rywale nie byli jednak w stanie ich wykorzystać i nawiązać z Polakami równorzędnej walki.
Biało-czerwoni prowadzą obecnie w grupie C eliminacji mistrzostw Europy 2015. W dalszym ciągu jednak ekipa Mike'a Taylora musi bić się o przepustkę do ME. O awansie zadecyduje ostatni mecz z Austrią, który nasza drużyna po prostu musi wygrać.
Polska - Luksemburg 100:64 (14:17, 26:11, 30:18, 30:18)
Polska: Szewczyk 17, Waczyński 13, Kulig 12, Cel 10, Michalak 10, Karnowski 8, Ponitka 6, Zamojski 6, Łączyński 5, Gielo 5, Skibniewski 4, Hrycaniuk 4.
Luksemburg: Rodenbourg 14, Laurent 13, Jones 13, Birenbaum 7, Delgado 5, Schumacher 4, Arbaut 4, Koster 2, Grun 2, Benseghir 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?