Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME 2014 piłkarzy ręcznych. Polska - Rosja. Dziś trzeba wygrać!

Paweł Stankiewicz
Reprezentacja Polski zagra z Rosją na mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych. Początek meczu o godzinie 18, transmisja w TVP2. To spotkanie zadecyduje, czy biało-czerwoni zostaną w turnieju.

Polskim piłkarzom ręcznym zabrakło trochę szczęścia, umiejętności i doświadczenia. Mają za sobą dwa mecze w fazie grupowej i oba przegrali jedną bramką - z Serbią 19:20, a z Francją 27:28.

- W meczu z Francją mieliśmy mnóstwo okazji bramkowych, które przestrzeliliśmy - mówi Marcin Lijewski, były reprezentant Polski, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Francuzi też kilku nie wykorzystali. Jednak w końcówce spotkania to my stworzyliśmy sobie cztery sytuacje sam na sam i z żadnej nie zdobyliśmy bramki. Tak nie wolno. Akurat to jest najprostszy element w piłce ręcznej i trzeba do niego podejść z pełną koncentracją. Co innego jednak sytuacje boiskowe, a mnie teraz łatwo się wypowiadać, siedząc przed telewizorem z kawą. Na pewno od meczu z Serbią gra Polaków uległa znacznej poprawie, ale podczas treningów muszą popracować nad większą precyzją rzutów. Podobnie jak w spotkaniu z Serbią nasza reprezentacja miała prawie 20 sekund, aby doprowadzić do wyrównania. Tym razem tej sztuki nie zdołał dokonać Michał Jurecki - dodał Lijewski.

Jego zdaniem, z porażki z Francją nie należy robić dramatu, bo to był wspaniały mecz z jednym z najlepszych zespołów na świecie. - Najbardziej szkoda porażki z Serbią, ale tam chyba włączyła się jeszcze presja związana z pierwszym meczem na mistrzostwach. Do tego młodzi zawodnicy płacili frycowe. Taki Jakub Łucak z Francją zagrał już znakomity mecz - uważa starszy z braci Lijewskich.

- Popełniliśmy wiele błędów technicznych, więc wygrana nas cieszy. Polacy zagrali dobry mecz i życzę moim przyjaciołom powodzenia w kolejnych meczach - mówił Petar Nenadić, zawodnik reprezentacji Serbii po ograniu biało-czerwonych.

Dziś Nenadić nadal życzy Polakom zwycięstwa w meczu z Rosją, bo inaczej Serbowie mogą pożegnać się z mistrzostwami Europy. Sami jednak skomplikowali sobie sytuację po porażce z Rosjanami 25:27. Dziś Polska zagra z Rosją (godzina 18), a Serbia z Francją (godz. 20.15). Jak wygląda sytuacja w grupie C przed tymi spotkaniami? Francuzi mają dwa zwycięstwa i już są pewni awansu do kolejnego etapu turnieju. Nie mogą sobie jednak pozwolić na porażkę z Serbami, bo jeśli ci też awansują, to wynik tego spotkania będzie się dalej liczył.

Wszystko będzie zależało od wyniku meczu Polska - Rosja. Jeśli biało-czerwoni wygrają, to na pewno wywalczą awans do kolejnej rundy. Dla naszej kadry najlepsze byłoby zwycięstwo różnicą jednej lub dwóch bramek. Wtedy w przypadku prawdopodobnej porażki Serbów z Francuzami do kolejnej rundy awansuje także Rosja, a wtedy nasz zespół będzie miał zaliczone 2 punkty zdobyte z tym rywalem. Tak może się stać również przy zwycięstwie różnicą trzech trafień, ale wówczas w ruch pójdą kalkulatory i zdecyduje to, która z tych trzech drużyn będzie miała najwięcej, a która najmniej strzelonych bramek. Przy wyższym zwycięstwie Polaków kwalifikację będą mieć Serbowie i Francuzi, z którymi nasi szczypiorniści przegrywali. Jeśli Polska nie pokona Rosji, to zakończy udział w turnieju w Danii. Miejmy nadzieję, że jednak zaprezentuje grę na podobnym poziomie jak z Francją, a wówczas powinni pokonać najbliższego rywala.

Wynik tego spotkania śledzić będą Serbowie. Jeśli Polacy wygrają jedną bramką, to ci będą musieli zdobyć przynajmniej jeden punkt w spotkaniu z Francją, żeby zostać w grze, kosztem Rosjan. To pokazuje, że jest jeszcze wiele możliwości. Nasi szczypiorniści nie powinni jednak kalkulować, tylko wygrać swój ostatni mecz grupowy, żeby nadal grać na mistrzostwach Europy.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki