Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matura z matematyki. Nie jest ważne jak. Ważne, by rozwiązać zadanie

Rozmawiała A. Mizera-Nowicka
materiały prasowe
Marcin Karpiński, Lider Pracowni Matematyki w Instytucie Badań Edukacyjnych, współtwórca podręczników Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego podpowiada jak przygotować się do matury z matematyki.

Nauka na ostatni moment ma sens?
Jeśli ktoś ma jedynie minimalną wiedzę matematyczną, to w ciągu tygodnia nie jest w stanie tego nadrobić i osiągnąć jakiegoś bardzo dobrego wyniku. Szczególnie na maturze rozszerzonej nie wystarczy wiedza matematyczna. Tu ważna jest też pewna biegłość. Trzeba mieć wprawę przy wyborze metod, strategii, modeli rozwiązań w poszczególnych zadaniach. A te zadania są zwykle bardziej złożone, wielokrokowe, a przez to zajmują więcej czasu. A przecież na egzaminie nie można sobie pozwolić na dłuższe zastanawianie.

Na maturze podstawowej jest oczywiście łatwiej, choć ta jest obowiązkowa, czyli muszą ją pisać wszyscy, także ci, którzy nie lubią matematyki i nie za bardzo sobie z nią radzą. Jeśli jest się w sytuacji podbramkowej, to doradzałbym jeszcze przed egzaminem starannie przejrzeć zadania z ubiegłych lat. Przez staranne przejrzenie zadań rozumiem wykonanie ich z pełnym zrozumieniem. Jest to tak ważne, ponieważ zadania na maturze się powtarzają, choć nie są identyczne, dlatego uczenie się ich na pamięć, bez zrozumienia, może prowadzić na manowce.

A jaką obrać strategię pracy już podczas rozwiązywania maturalnych arkuszy z matematyki?
To zależy od danej osoby. Większość uczniów woli zaczynać od zadań zamkniętych, bo one wydają się łatwiejsze. Inni nie patrzą na to, czy zamknięte, czy nie, robią w pierwszej kolejności te, które potrafią zrobić i są ich pewni. To pozwala rozpocząć im pracę w dobrym nastroju, bo łatwo policzyć, czy osiągnęło się już 15 punktów, które są wymagane, by zdać maturę. Gdy ma się pewność, że żadna tragedia już się nie wydarzy, łatwiej dalej pracować nad trudniejszymi wyzwaniami. Ale są i tacy uczniowie, którzy wiedząc, że zadań jest 30, proporcjonalnie przeliczają, ile mogą poświęcić na każde z nich, wydłużając czas na zadania otwarte. Potem patrząc na zegarek, pilnują, by któregoś trudnego nie robić za długo i nie stracić czasu na inne.

Co można zrobić, gdy patrzy się na zadanie i nie pamięta się, jak je rozwiązać, choć podobne przykłady wcześniej ćwiczyło się na lekcjach?

Wnikliwie obserwowałem wyniki ubiegłorocznej matury i ze zdumieniem zauważyłem, że spory odsetek uczniów nie rozwiązał zadań schematycznych, które nie wymagały właściwie rozległej wiedzy. Wystarczyło, by zajrzeli do tablic matematycznych, tam mieli mieli wzory, pod które należało podstawić odpowiednie liczby. Jeśli więc w głowie świta, że był jakiś wzór na dane zadanie, trzeba dać sobie czas i na spokojnie zerknąć do tablic. W zeszłym roku na maturze pojawiło się przynajmniej kilka zadań, w których bez żadnych przekształceń wystarczyło zastosować wzór widniejący w tablicach. Mam nadzieję, że większość nauczycieli wyczuliło na to uczniów.

Jakie jeszcze błędy należą do najczęściej popełnianych przez maturzystów?

Wyniki matur pokazują, że w matematyce są pewne działy zdecydowanie gorzej opanowane przez uczniów niż pozostałe. Do nich należy przede wszystkim geometria płaska i przestrzenna. Jeśli więc maturzyści mają jeszcze trochę czasu, a podstawowe rzeczy już powtórzyli, powinni zajrzeć do zdań właśnie z tych działów. Zazwyczaj nie są one standardowe. Do ich rozwiązania nie wystarczy użycie jednego wzoru. Ale przynajmniej na maturze podstawowej nawet dla przeciętnych uczniów na pewno są one do przejścia.

Czy na maturze z matematyki warto być kreatywnym, czy lepiej wykorzystywać jedynie utarte schematy rozwiązań?

Jeśli maturzyście zależy, by jak najlepiej zdać egzamin, to na pewno warto w sposób kreatywny szukać poprawnej odpowiedzi. Nawet jeśli będzie to mało eleganckie, liczy się rezultat. Od paru lat system oceniania polega na tym, że jakiekolwiek punkty zdobywa się wtedy, gdy pokona się zasadniczą trudność zadania - własnym sposobem lub wyuczonym, standardowym. Jeśli więc rzeczywiście się nie pamięta, w jaki sposób rozwiązać zadanie, które jest typowe, warto spróbować zrobić to własnymi metodami. A nuż się uda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki