Wówczas gdańszczanie pokonali rywala 3:2. Jak dotychczas była to jedyna porażka Zaksy w tym sezonie. Można zatem powiedzieć, że podopieczni trenera Andrei Anastasiego są jedynymi siatkarzami w PlusLidze, którzy potrafili znaleźć receptę na znakomicie prezentującą się ekipę z Kędzierzyna-Koźla.
Czy jednak w niedzielę sukces z pierwszej rundy jest możliwy do powtórzenia?
- Na pewno damy z siebie wszystko - mówi Mateusz Mika. - Wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli i byłyby to bardzo cenne punkty. Resovia z nimi straciła 3 oczka, więc może się okazać, że Zaksa to taki dostarczyciel bądź odbieracz punktów dla drużyn, które biją się o drugie miejsce. Na pewno będziemy chcieli wygrać, już raz w tym sezonie nam się to udało. Według mnie ostatni mecz kędzierzynian z drużyną z Rzeszowa nie należał do tych najbardziej znakomitych, z pewnością jest to drużyna, z którą można grać. Oczywiście każdy dzień jest inny, ale jesteśmy dobrej myśli, teraz trenujemy i przygotowujemy się do tego spotkania, by w niedzielę wypaść jak najlepiej - dodaje Mika.
Przyjmujący Lotosu Trefla i reprezentacji Polski długo dochodził do siebie po kontuzji kolana. W kilku meczach wyraźnie spuścił z tonu. Z każdym kolejnym spotkaniem i treningiem jednak jego dyspozycja jest coraz wyższa.
- Jest zdecydowanie lepiej, nie jest to jeszcze pełna dyspozycja, ale najważniejsze, że mogę grać i pomagać drużynie na boisku - tłumaczy Mika.
Mecz Lotosu Trefla Gdańsk z Zaksą Kędzierzyn-Koźle zaplanowany został na niedzielę w Ergo Arenie (początek spotkania o godz. 14.45).
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?