Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Bąk bramkarz Lechii Gdańsk: Walczyliśmy za siebie, za trenera i za Lechię [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt/Polskapresse
Lechia Gdańsk została wyeliminowa w ćwierćfinale piłkarskiego Pucharu Polski. Rozczarowania nie krył Mateusz Bąk, bramkarz biało-zielonych.

- Odpadnięcie z Pucharu Polski to duży zawód?

- Jest smutek. Był cel dla drużyny i dla każdego z nas indywidualnie. Była możliwość awansu do półfinału i powalczenia o coś więcej. Dla każdego z nas była szansa wywalczenia jakiegoś trofeum, Pucharu Polski. A na dziś te marzenia poszły w łeb.

- Gol Bekima Balaja to był jego strzał życia?

- Nie wiem. To jego trzeba zapytać, a nie mnie. Na pewno to gol był ozdobą spotkania. Chętnie zobaczę ten strzał na powtórkach, bo była to piłka uderzona z 30 metrów i w same "widły".

- Mieliście swoje sytuacje bramkowe. Odpadacie z Pucharu Polski tylko przez brak skuteczności?

- Były sytuacje sam na sam, jakieś dobitki, w niezłej sytuacji był też chyba Wojtek Zyska. Z bramki mi ciężko to oceniać i nie próbuję tutaj kogoś winić. Mieliśmy jednak sytuacje bramkowe i gdybyśmy coś strzelili w pierwszej połowie, to wierzę, że byśmy przeszli do kolejnej rundy. I ten brak skuteczności to chyba główny powód takiego wyniku.

- Robiło na was wrażenie, że mecz z trybun ogląda nowy właściciel większościowy Lechii, Franz Josef Wernze?

- Nie. Nie myślę o tym, kiedy wychodzę na boisko.

- Ale słyszeliście na pewno, że to mógł być mecz o głowę trenera Michała Probierza?

- Coś do nas dochodzi. Tego nie da się uniknąć w dzisiejszym świecie i zamknąć się przed wszystkim. Wiem, że pojawiają się takie plotki, ale ja nie będę o nich rozmawiał. My walczyliśmy z Jagiellonią za siebie, za trenera i za Lechię

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki