Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maślane potyczki dyskontów. Co stoi za dawno niewidzianymi akcjami marketingowymi?

Jacek Klein
Jacek Klein
Spadające ceny surowców rolnych na rynku globalnym, stopniowy spadek cen surowców energetycznych oraz przedłużenie obniżonej stawki VAT na żywność będą tworzyły warunki do wyhamowania wzrostów cen detalicznych artykułów spożywczych w 2023 roku - mówi Grzegorz Rykaczewski, ekspert Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao SA.

Klienci dyskontów mogą przecierać oczy ze zdumienia. Kostka masła w promocji jest za 3 zł. Ja też już nie pamiętam kiedy można było je kupić w takiej cenie, pamiętam za to 9 zł. Co się stało? Czy to tylko walka dyskontów o klienta czy efekt zmian tendencji rynkowych w cenach hurtowych i wielkości produkcji?

Na hurtowych rynkach, światowym oraz europejskim, masło stopniowo taniało w drugiej połowie 2022 roku. Ten trend był kontynuowany w styczniu. Średnia cena sprzedaży masła w zakładach przetwórczych w Unii Europejskiej pod koniec stycznia br. była niższa o 20% niż dwa miesiące wcześniej. Z kolei osłabienie notowań na rynkach hurtowych tworzyło przestrzeń do oferowania niższych cen masła konfekcjonowanego w handlu detalicznym. Sieci wykorzystały tę sytuację do wprowadzenia ofert promocyjnych na masło, które w ostatnim tygodniu pełni rolę swego rodzaju wabika na klientów.

ZOBACZ TAKŻE: Masło jest coraz tańsze? Wyścig Lidla i Biedronki trwa, markety obniżają ceny regularne na półkach

Produkcja masła w UE i Polsce jest na wysokim poziomie, a popyt na nie spada? Jakie są tego przyczyny i czy to dłuższy trend?

Spadkowi cen sprzyjała stabilna unijna produkcja. Po jedenastu miesiącach ubiegłego roku na terenie Unii Europejskiej wyprodukowano 1,6 mln ton masła, czyli tyle samo co w analogicznym okresie 2021 roku. W Polsce produkcja była wyższa o 5 proc. w relacji rocznej. Równolegle eksport masła z państw Unii na rynki krajów trzecich był niższy o 11 proc. niż przed rokiem. Istotny spadek odnotowano w sprzedaży do Chin, aż o 32 proc. w relacji rocznej. Dodatkowo masło taniało na rynku światowym. W styczniu 2023 roku poziom notowań był niższy 25 proc. w porównaniu do kwietniowego szczytu oraz o 14 proc. niż rok wcześniej.

Dane z sektora producentów wyrobów mleczarskich, że w hurcie ceny śmietany czy mleka w proszku spadły nawet o kilkadziesiąt procent? Czy prawdopodobne są dalsze spadki cen wyrobów mleczarskich do poziomu np. 4-5 zł za masło w ofercie regularnej? Sprzyjałaby temu m.in. taniejąca energia na rynkach hurtowych oraz prognozy spadku inflacji.

Sytuacja w Polsce jest pochodną tego, co dzieje się w całej Unii Europejskiej. W ostatnich tygodniach na rynku europejskim taniało nie tylko masło, ale też proszki mleczne oraz część serów. Szybko obniżały się notowania masła, ale wysokie dynamiki spadku odnotowano też w przypadku odtłuszczonego i pełnego mleka w proszku oraz serwatki w proszku. We wskazanych grupach towarowych ceny sprzedaży w zakładach przetwórczych na koniec stycznia br. były od 13 do 35 proc. niższe niż przed rokiem. Na relatywnie stabilnym poziomie pozostały ceny serów. Ich notowania były też wyższe w relacji rocznej.

Czy spadek cen hurtowych tych artykułów rychło przełoży się na ceny detaliczne?

Wiele zależy od sytuacji w rolnictwie. Obecnie, pomimo osłabienia cen produktów mlecznych, barierą do głębszych i trwałych spadków pozostają koszty w produkcji rolnej. W ubiegłym roku produkcji mleka w UE była stabilna pomimo bardzo wysokich cen skupu. Był to efekt silnej presji kosztowej. Obecnie, przy spadku cen produktów mlecznych i spadku cen mleka surowego w skupie tym bardziej rolnicy nie będą zachęceni do rozwoju produkcji mleka. Jeśli koszty w rolnictwie nie obniżą się w taki sposób, aby utrzymać dodatnią rentowność produkcji, może okazać się, że w średnim terminie przestrzeń do obniżek cen produktów mlecznych będzie bardzo ograniczona.

Zaczęliśmy rozmowę od masła. Dlaczego akurat ono jest na pierwszej linii frontu, a jego cena argumentem dla przyciągnięcia klienta przez sieci handlowe?

Masło jest jednym z głównym artykułów mlecznych, które kupuje statystyczny Polak. W dodatku w ostatnim okresie jego ceny spadały, czego nie można powiedzieć o pozostałych produktach z tej kategorii. Pojawiła się więc możliwość, aby zaproponować klientom kuszące promocje.

Spodziewa się pan, że w najbliższym czasie takie cenowe potyczki z korzyścią dla klientów będą się odbywały na inne produkty? Niedługo wiosna, czas warzyw i owoców? Czy to co się dzieje ma mleczno-maślanym rynku może być zwiastunem, że szalejące ceny żywności są już za nami, słowem inflacja w odwrocie?

Spadające ceny surowców rolnych na rynku globalnym, stopniowy spadek cen surowców energetycznych oraz przedłużenie obniżonej stawki VAT na żywność będą tworzyły warunki do wyhamowania wzrostów cen detalicznych artykułów spożywczych w 2023 roku. Przedsiębiorstwa pozostają jednak pod presją wysokich kosztów. Spodziewamy się więc, że dynamika wzrostu cen istotnie zmniejszy się w 2023 roku. Materializacja takiego scenariusza oznaczałby, że żywność będzie drożała, ale już znacznie wolniej niż to miało miejsce w roku ubiegłym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki