Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzną, bo nie ma dodatkowego zasilania

Szymon Szadurski
Każda awaria prądu, szczególnie zimą, oznacza dramat dla lokatorów komunalnego budynku socjalnego przy ul. Handlowej 9 w Gdyni. W gmachu nie ma standardowego centralnego ogrzewania, nie doprowadzono też do niego gazu.

Tylko prąd sprawia, że mieszkania są ogrzewane, działają kuchenki, jest ciepła woda. Na dodatek miasto, adaptując budynek na mieszkania socjalne, nie zapewniło w nim dodatkowego awaryjnego obwodu zasilającego.
- Marzniemy więc, gdy nie ma prądu - skarży się Lech Jarosz, jeden z lokatorów. I wspomina, że od 2001 roku, gdy oddano budynek do użytku, drobne, kilkugodzinne awarie prądu, zdarzały się już kilka razy.

- Do najpoważniejszej doszło jednak w jeden z ostatnich weekendów przed sylwestrem - mówi Lech Jarosz. - Ze względu na zerwany kabel padło całe zasilanie. Stało się to w sobotę około godziny 15. Zakład energetyczny nie chciał jednak przysłać od razu ekipy do naprawy usterki, tłumacząc się, że ludzie mają wolne.

Awarię udało się usunąć dopiero w niedzielę po godzinie 7 rano. Do tego czasu nie było nie tylko ogrzewania, ale nie mogliśmy także niczego ugotować, nawet zaparzyć ciepłej herbaty. Pech chciał, że na dworze była akurat minusowa temperatura, przez wiele godzin marzliśmy więc w swoich mieszkaniach. Tak przecież nie powinno być!

Lech Jarosz twierdzi, że gdy w trakcie ostatniej awarii na ul. Handlową 9 przyjechali w końcu fachowcy z zakładu energetycznego, byli bardzo zdziwieni brakiem zapasowego zasilania.
- Powiedzieli, że w takim budynku, gdzie wszystko działa na prąd, dodatkowe zasilanie powinno być koniecznie zamontowane - mówi Lech Jarosz.

- Mam nadzieję, że władze Gdyni wezmą to pod uwagę, wykonają remont i nie pozwolą nam więcej marznąć przez całą noc. Roman Witowski, naczelnik Wydziału Budynków Urzędu Miasta w Gdyni, interwencją lokatorów jest zaskoczony, bo jak mówi - wcześniej sygnały o kłopotach z zasilaniem w energię elektryczną od mieszkańców z ul. Handlowej 9 nie napływały.
- Prawdą jest jednak, że w tym budynku wszystko działa na prąd. Dlatego już na początku przyszłego tygodnia zajmę się tym problemem - zapowiada Roman Witowski. - Jeśli awarie prądu są długotrwałe i dokuczliwe dla lokatorów, z pewnością warto byłoby przeanalizować możliwości poprowadzenia dodatkowego zasilania.

Chcemy pomóc mieszkańcom w rozwiązaniu ich problemu. Nie mogę jednak obiecać, że stanie się to szybko, bo na remonty budynku przy ulicy Handlowej i poprawę panujących w nim warunków już w zeszłym roku wydaliśmy sporo pieniędzy. Taka inwestycja jak doprowadzenie dodatkowego zasilania w budżecie na ten rok nie jest ujęta. Nie oznacza to jednak, że nie można jej wykonać.
Budynek przy ul. Handlowej gmina kupiła za 1,5 mln zł. Dawniej mieścił się w nim hotel Energobloku-Wybrzeże. Po remoncie na trzech piętrach powstało 70 mieszkań M-1 i M-2, o powierzchni od 12,1 do 27 m kw. Do budynku trafiają osoby z wyrokami eksmisyjnymi, ale także ofiary katastrof, np. pożarów, które straciły dach nad głową.

Współpraca pomiędzy lokatorami a administracją niemal zaraz po otwarciu budynku nie układała się dobrze. Już na początku 2002 roku mieszkańcy zaczęli narzekać na utrzymujące się w lokalach grzyb, pleśń i wilgoć. Mimo pisanych przez wiele miesięcy próśb usunięcia tych usterek, a także wymiany okien oraz docieplenia budynku nie chciała się podjąć Administracja Budynków Komunalnych.

Po interwencji wiceprezydenta Gdyni Bogusława Stasiaka pieczę nad gmachem przejął Wydział Budynków i remonty ostatecznie wykonano.

1,5 mln tyle zł miasto zapłaciło za budynek przy ulicy Handlowej

16 tyle godzin bez prądu musieli ostatnio spędzić lokatorzy budynku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki