Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzę o medalu olimpijskim

Redakcja
Mirosława Sagun-Lewandowska
Mirosława Sagun-Lewandowska APR-SAS
Z Mirosławą Sagun-Lewandowską, kandydatką na Sportowca Roku, uprawiającą strzelanie w klubie Gryf Słupsk, rozmawia Paweł Stankiewicz

To był dla pani dobry rok?

Zdecydowanie tak. Jestem z niego zadowolona.

Głównie ze względu na piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich w Pekinie?

Też, ale nie tylko. Zajęłam przecież drugie miejsce w zawodach Pucharu Świata w Monachium i miałam tam najlepszy tegoroczny wynik - 389 punktów. Inne pucharowe starty kończyłam z rezultatem 384 punkty. Cieszy mnie to, bo udało mi się przez cały sezon ustabilizować formę na równym poziomie.

Najważniejszy w tym roku był jednak dla pani ten występ olimpijski?

Na pewno tak. To nie były moje pierwsze igrzyska w karierze, ale już trzecie. Jednak od poprzednich minęło aż osiem lat. Chciałam w Pekinie powalczyć o medal. Jednak dziewczyny świetnie strzelają. I jak zanotowałam w eliminacjach stratę dwóch punktów to już bardzo ciężko było włączyć się do walki o olimpijski medal. I tak jestem bardzo zadowolona. Po eliminacjach byłam siódma, a w finale zdołałam jeszcze przesunąć się na piąte miejsce. W naszej dyscyplinie naprawdę nie jest łatwo zdobyć medal. Do miejsca na podium kandyduje ok. 20 zawodniczek. Ja jednak jestem ambitna.

To oznacza, że ma pani w swoich planach występ na kolejnych igrzyskach w Londynie?

Tak. Chcę pojechać na kolejne igrzyska.

I tam powalczyć o medal?

Z pewnością. Marzy mi się zdobycie olimpijskiego medalu. A to naprawdę nie jest łatwa droga. Wysoką formę trzeba utrzymywać przez dwa lata i to mi się udało. Wywalczone miejsce jest dla kraju, a potem trzeba cały czas udowadniać, że na start na igrzyskach się zasługuje.

Pani atutem w Londynie będzie na pewno duże doświadczenie.

W mojej dyscyplinie wiek nie gra takiej roli i nie muszę myśleć o zakończeniu kariery. Z pewnością będę miała przewagę doświadczenia nad rywalkami. Jednak bardzo ważna jest też psychika. A to często przewaga młodych zawodniczek, które strzelają bez wahania i bez obciążeń. A to ma duże znaczenie.
A co pani rodzina na to, że nadal chce pani startować. Do igrzysk w Londynie jeszcze sporo czasu, a formę trzeba dłużej utrzymywać. Nie słyszy pani w domu, że już może czas skończyć ze sportem?

Nic z tych rzeczy. To właśnie dzięki namowom najbliższych pojechałam do Pekinu. Po urodzeniu córeczki rodzina zapewniła mi pomoc w opiece nad dzieckiem. Bo przecież musiałam wyjeżdżać na 2-3 tygodnie na zgrupowania. I tak faktycznie było. Dzięki pomocy najbliższych pozostaję w sporcie do dzisiaj i będę miała okazję powalczyć o Londyn.

A jakie cele stawia pani sobie na przyszły rok?
To będzie rok nieco luźniejszy. Oczywiście mam w planach starty w Pucharze Świata i chciałabym pojechać na mistrzostwa Europy. Zaczną się też kwalifikacje do igrzysk o jedno wolne miejsce.
Mimo tych startów nie będzie jednak takich napięć jak w roku, który się kończy.

Jest pani w gronie kandydatów do Sportowca Roku. Które miejsce będzie dla pani satysfakcjonujące?
To nie ma znaczenia. Dla mnie satysfakcją jest sam fakt, że znalazłam się wśród tych najlepszych sportowców Pomorza.

Wybitne osiągnięcia

Mirosława Sagun-Lewandowska urodziła się 29 września 1970 roku w Słupsku. Zawodniczka Gryfa Słupsk, chociaż reprezentowała także barwy Legii Warszawa. Jest mistrzynią i rekordzistką Polski w strzelaniu z pistoletu pneumatycznego. W rywalizacji seniorek dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Europy, raz wicemistrzostwo oraz trzykrotnie brązowy medal w mistrzostwach Starego Kontynentu. Trzykrotnie startowała na igrzyskach olimpijskich w konkurencji pistolet pneumatyczny 40 strzałów. W 1992 roku w Barcelonie była ósma, w 2000 r. w Sydney sklasyfikowana została na miejscach 16-20, a w Pekinie zajęła piątą pozycję. Na ostatnich igrzyskach była też na 30. miejscu w konkurencji pistolet 25 metrów. Została odznaczona m.in. srebrnym i brązowym medalem za wybitne osiągnięcia sportowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki