Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maryja zostanie patronką Malborka? Decyzję podejmą radni 16.10.2020 r. na specjalnej sesji w krzyżackiej warowni

Anna Szade
Anna Szade
Kazimierz Pietkiewicz, malborski radny, zabiega o to, by patronką Malborka była Maryja. Wsparło go ponad 1000 mieszkańców, bo tyle osób podpisało się pod tą inicjatywą. Czy 16 października 2020 r. podczas nadzwyczajnej sesji Rada Miasta przychyli się do tego, by oficjalnie uznać Matkę Boską za opiekunkę miasta?

Radny Kazimierz Pietkiewicz wymarzył sobie, by decyzję o wyborze patronki Malborka Rada Miasta podjęła w wyjątkowej scenerii. Wiele wskazuje na to, że tak się stanie, bo ma już zgodę dyrekcji Muzeum Zamkowego, by nadzwyczajna sesja odbyła się w murach pokrzyżackiej warowni. A dokładnie – w kapitularzu, który w każdej wspólnocie zakonnej był jednym z najważniejszych pomieszczeń. To w tej sali w przeszłości omawiano najważniejsze sprawy zakonu.

Z tego samego krużganku kawałeczek dalej wchodzi się do kościoła Najświętszej Marii Panny. Wydaje się, że nie potrzeba większej symboliki.

Matka Boża patronką Malborka. Radni kręcą nosami

Kiedy inicjatywa radnego Kazimierza Pietkiewicza oficjalnie dotarła do radnych, niektórzy zareagowali bardzo emocjonalnie, krytykując pomysł. Choć oficjalnie nikt tego potwierdzić nie chce, miała nawet powstać petycja grupy radnych do przewodniczącego Rady Miasta, by nie zwoływał sesji w sprawie uczynienia z Marii patronki.

To są wewnętrzne uzgodnienia między radnymi. Wiem, że Kazimierz Pietkiewicz zbiera podpisy pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Gdy go złoży, jestem zobowiązany wyznaczyć termin obrad – mówi Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta.

Jego zdaniem jakikolwiek kontrwniosek nie będzie miał mocy prawnej.
- Nie ma takiej możliwości, by sesji nie zwołać, jeśli radni w odpowiedniej liczbie podpiszą się pod wnioskiem. To na posiedzeniu Rada Miasta zajmuje stanowisko w danej sprawie. Ja nie mam nic przeciwko takiej inicjatywie – tłumaczy Paweł Dziwosz.

Projekt uchwały w sprawie patronki Malborka gotowy. Radni za Marią

Inicjator całego przedsięwzięcia przyznaje, że spodziewał się takich reakcji.

Liczyłem na dwa, trzy mocniejsze głosy sprzeciwu, ale niektórzy radni mnie zaskoczyli. Niektórzy dotąd nieprzekonani stwierdzili natomiast, że mam rację, bo „jak trwoga, to do Boga” – komentuje radny Kazimierz Pietkiewicz.

Fakty są takie, że 6 radnych podpisało się i pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji, i pod projektem uchwały Rady Miasta przyjmującej Matkę Bożą za patronkę Malborka. Radny zapewnia, że policzył głosy i podczas głosowania wystarczy rąk uniesionych za takim rozwiązaniem.

To nic nowego. Święty Florian jest patronem Krakowa i Bolonii, Jan Chrzciciel – Awinionu, Bonn, Florencji, Frankfurtu nad Menem, Kolonii, Lipska, Lyonu, Neapolu, Norymbergi, Nysy, Wiednia, Wrocławia. Św. Jerzy to opiekun Genui, Stambułu, Wenecji, a Piotr Apostoł - Rzymu, Berlina, Biecza, Frankfurtu nad Menem, Poznania, Rygi, Saragossy, Lozanny, Genewy, Hamburga, Nantes, Trzebnicy.

Czy współcześnie, gdy wiara w sprawczość świętych słabnie, warto wciąż dostrzegać ich cudowne moce?

W ostatnim 10-leciu 18 miast przyjęło za patrona albo któregoś ze świętych albo Maryję – komentuje Kazimierz Pietkiewicz.

Maria to symbol średniowiecza, czyli… ciemnogrodu?

Część mieszkańców puka się w czoła, widząc informacje o akcji radnego.

- Oby nie… Średniowiecze... - komentowali nie bez złośliwości internauci.

Ale może faktycznie rycerze Władysława Jagiełły ryknęli w lipcu 1410 r. pod malborską warownią „Bogurodzicę”? Może ich słowa, które wydobyli ze swoich gardeł: „Maryja dziewice, prośmy synka twego Króla niebieskiego, Aza nas uchowa ote wszego złego” wróciły do nich echem, gdy odbiły się od ceglanych murów niezwykłego zamku wrogów?… Wszak ta pieśń zagrzewała ich do walki pod Grunwaldem, stając się wówczas nieoficjalnym hymnem Polski. A przecież wtedy nie było mediów społecznościowych, fanpejdży, memów i tweetów.

Historia o wykonaniu polskiej „Bogurodzicy” w krzyżackiej stolicy milczy. A scena pełna rozśpiewanych wojów bardziej kojarzy się z ekranizacją Sienkiewiczowskich „Krzyżaków” niż z miastem nad Nogatem. Ale trudno zaprzeczyć, że Malbork to od początku gród Maryi. To ona była inspiracją do nadania nazwy Marienburg osadzie, która powstała w cieniu zamku krzyżaków. A ci mieli przecież Matkę Bożą za swoją duchową przewodniczkę.

Czy obecni mieszkańcy Malborka rzeczywiście są w stanie wrócić do tamtej tradycji?

Mieszkamy w mieście, które od siedmiu wieków Maryja otacza szczególną opieką – przypomina Kazimierz Pietkiewicz.

Madonna wróciła na zamek, by znów spoglądać na miasto

Zakonnicy z czarnymi krzyżami na płaszczach uważali Matkę Bożą za swoją opiekunkę. Wystawili jej monumentalną figurę, której blask mozaiki z drobinkami złota dosłownie oślepiał pielgrzymów, którzy chcieli się jej pokłonić po wielodniowym marszu. Mogła też onieśmielić armię polsko-litewską Jagiełły. Bo przez 600 lat Madonna była symbolem dumy, zamku i... miasta Malborka.

Pokonali ją dopiero radzieccy żołnierze w 1945 r. Została zniszczona w wyniku działań wojennych, gdy pokrzyżacki zamek zamienił się w ruiny.
- Od czterech lat jako mieszkańcy mamy powód do dumy, bo po 70-letniej nieobecności figura Matki Bożej powróciła – podkreśla radny Pietkiewicz.

Obecnie nie jest to obiekt sakralny, ale zrekonstruowana postać i tak znów góruje nad miastem, sprowadzając pod zamkowy kościół kolejnych pełnych zachwytów gości.

Aż trudno uwierzyć, że to w ogóle się stało. Inicjatorzy jej odbudowy wypowiedzieli głośno swoje życzenie dokładnie 13 lat temu, zakładając Fundację Mater Dei w drugiej połowie maja 2007 r. Gromadzili fundusze, dzięki którym udało się sfinansować część rekonstrukcji niezwykłej postaci Madonny, która ostatecznie stanęła w niszy zamkowego kościoła w 2016 r.

8 metrów, kilka pięter, 300 tys. elementów ułożonej miejsce przy miejscu mozaiki. To ona sprawia, że postać jest wyjątkowa w skali świata. Szklane kostki użyte do jego obłożenia sprowadzone zostały z Wenecji, natomiast elementy pokryte złotem wykonane zostały w Gdańsku.

Matka Boska Malborska. Malbork niczym Częstochowa

Ale to nie koniec śladów maryjnego kultu. Malbork, podobnie jak Częstochowa, ma też swój cudowny obraz Matki Boskiej Malborskiej.
- Przy przeprawie promowej poza murami miasta dawno temu wzniesiono kaplicę, a w niej umieszczono obraz Matki Bożej. Przybywali pod ten obraz liczni pątnicy, a niektórzy z nich doznawali cudownych ozdrowień – Kazimierz Pietkiewicz opowiada historię z odległej przeszłości.

Radny przypomina, że sprawę tę badał w latach 60. ubiegłego wieku ks. Józef Garncarek z zakonu orionistów, którzy „stacjonują” w parafii na malborskim Starym Mieście. Wieki temu obraz Matki Bożej Malborskiej cieszył się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta i okolic. Niestety, nie przetrwał. Przed 1945 r. znajdował się w kościele zamkowym. Zaginął po ostrzale warowni przez żołnierzy radzieckich, jak wiele innych cennych artefaktów. Obecnie można jednak oglądać jego odrestaurowaną kopię w jednym z bocznych ołtarzy kościoła św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście.

Wobec tylu przykładów, wydawałoby się, że te wielowiekowe związki z Maryją z Nazaretu nie są tylko przekazywanym z pokolenia na pokolenie mitem. Ale współczesnym malborczykom Madonna może bardziej kojarzyć się z amerykańską wokalistką, symbolem popkultury, a koronka nie z modlitwą do Maryi, a z nakładką na zęby czy transparentną tkaniną.

- Często ludzie mówią, że Maryja jest patronką Malborka, jednak oficjalnie nigdy nie została nią ogłoszona. Dla niektórych mieszkańców może to i tak nie mieć znaczenia, ale na pewno nie uderzy nikogo po kieszeni – podkreśla Kazimierz Pietkiewicz.

Październik to miesiąc maryjny i rocznica wyboru Jana Pawła II

Radny Pietkiewicz chciał, by Rada Miasta zajęła się tematem w październiku, bo to miesiąc maryjny w chrześcijańskim kalendarzu. Ale nie tylko. 16 października przypada 42 rocznica wyboru papieża-Polaka. Właśnie tego dnia ma odbyć się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Malborka.

Ale jeśli radni przyjmą uchwałę, nie od razu weszłaby ona w życie.
- To nie jest jak z nadaniem nazwy ulicy, sprawa jest bardziej skomplikowana. Rada udziela tylko akceptacji do rozpoczęcia całej procedury ustanowienia patronki – tłumaczy Kazimierz Pietkiewicz.

Kolejnym etapem jest przekazanie uchwały do biskupa, a ten, po zaaprobowaniu wspólnego pragnienia wiernych i władz świeckich, przesyła prośbę o zatwierdzenie jego decyzji do Stolicy Apostolskiej. Tam rozważa ją Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

- To wszystko trwa od roku do nawet dwóch lat – informuje Kazimierz Pietkiewicz.
Inicjatywa została przedstawiona ks. Jackowi Jezierskiemu. Biskup elbląski wyraził dla niej poparcie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki