Marszałek i prezydenci Trójmiasta chcą zmian w pomorskim NFZ. Dlaczego?
Jacek Karnowski: Polityka NFZ uderza w szpitale
Rzadko wspólnie występujemy z pozostałymi prezydentami, ale w tym przypadku ważny był interes pacjentów. Najbardziej zbulwersował mnie brak środków na gdyńską kardiologię, ale także na poradnie kardiologiczne z Sopotu, z Zaspy, onkologię w Gdańsku. Do pani dyrektor NFZ nie przemawia argument o potrzebie komplementarności świadczeń medycznych. Polityka pomorskiego NFZ sprawi, że szpitale pozostaną jedynie z łóżkami na oddziałach i z SOR, co sprawi, że w ogóle przestaną być opłacalne. Nie rozumiem też twierdzenia, że specjalistyczną opiekę medyczną należy wyprowadzić poza Trójmiasto. Dolny Śląsk leczy się we Wrocławiu, pacjenci z Wielkopolski jeżdżą do Poznania, dlaczego mieszkańcy Pomorza nie mogą korzystać z pomocy specjalistów w Trójmieście? Bulwersującym faktem jest także niezrozumiała dla mnie tajność procedury konkursowej NFZ.