Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wlazły zdecydował się zakończyć karierę w Treflu Gdańsk. Przed nim ostatnie mecze w roli zawodnika. Zostanie jednak w klubie

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 16 lat
Tuż po meczu pomiędzy Treflem Gdańsk a Projektem Warszawa w hali Ergo Arena (2.04.2023) do mikrofonu poproszony został Mariusz Wlazły. Znakomity siatkarz przekazał prawie 5 tysiącom kibiców zgromadzonym w obiekcie, że przed nim ostatnie play-offy w roli sportowca. W Gdańsku spędził trzy sezony, a wcześniej czarował w Skrze Bełchatów. Wlazły nadal będzie pracował w Treflu, ale w innej roli - jako koordynator przygotowania psychologicznego.

Mariusz Wlazły w Treflu Gdańsk będzie pełnił nową rolę

Ogłosił pan w końcu światu informację o zakończeniu profesjonalnej kariery sportowej. Jak się pan z tym czuje?
Jeżeli nadchodzi ten moment i on jest nieunikniony, bo coś się wydarzyło, dajmy na to kontuzja, która zmusiła do zrezygnowania ze świata sportu, to na pewno jest to niezwykle ciężkie przeżycie. Jak również przychodzi moment, że może być nieoczekiwana decyzja, bo nie ma możliwości kontynuowania przygody sportowej, bo, dajmy na to, nie znajduje się pracy. Natomiast, jeśli się świadomie podejmuje tę decyzję i wie, kiedy ten moment nastąpi, to można się do tego przygotować, w pełni zaakceptować. A wtedy przeżyć to przejście bardzo sympatycznie.

Ale w sporcie zawsze emocje grają dużą rolę.
Tak, dlatego pozostaję w sporcie.

Sportowo czuje się pan spełniony?
Tak.

Nie brakuje medalu olimpijskiego?
Są marzenia, które pozostają niespełnione. Tak, jak normalnie w życiu nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich swoich marzeń. Podobnie jest z celami, które są osiągalne i nieosiągalne. Trzeba sobie świadomie ustalić i zdefiniować cele. Oczywiście, dążyć trzeba do każdego, jeśli odczuwamy taką motywację i potrzebę. Jeżeli nie osiągniemy tego celu, to nic się nie dzieje, bo za każdym razem możemy wyznaczyć nowy.

Wyobraża więc pan sobie udział w misji olimpijskiej?
Nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłości. Na pewno, pozostając przy sporcie, edukując się, zdobywając kwalifikacje, odpowiednie kompetencje, cały czas będę obecny. I może gdzieś w niedalekiej przyszłości będziemy na tyle umieć współpracować z siatkarzami, bądź innymi sportowcami, nadarzy się taka okazja, aby zasilić szeregi misji olimpijskiej.

Nie pociągała pana praca trenera?
Wolę jednak z innej strony.

Pana osoba działała w klubie Trefl Gdańsk jak magnes. Ta współpraca ma trwać dalej. Co można obiecać młodym chłopakom, dziewczynom w siatkówce? Nie możemy mówić, że zawsze będziemy mieć drużyny, które będą wszystkich rozstawiać po kątach.
To zrozumiałe, że nie możemy obiecać wyniku sportowego, na który składa się bardzo dużo czynników. Możemy tylko liczyć, że przez pracę z młodzieżą będziemy potrafili razem z nimi wypracować takie umiejętności, które pozwolą móc myśleć o osiąganiu sukcesów. Na sportowy sukces nie składa się tylko sam poziom wyszkolenia wszystkich zawodników.

Wielu byłych sportowców tłumaczy, że przejście na drugą stronę w sporcie jest trudniejsze. Doświadczył pan już tego, dzieląc się swoją wiedzą?
Żebyśmy się zrozumieli, ja nie zamierzam uczyć nikogo, jak ja bym postąpił w danej sytuacji. To nie jest praca psychologów. Psycholog wspiera, pokazuje możliwości oraz uczy wyciągać wnioski i rozwiązywać problemy lub sytuacje trudne. Na pewno nie daje gotowych rozwiązań. Można to skwitować takim wyrażeniem, że zmusza do myślenia. I myślę, że to jest najbardziej odpowiednie. Jeżeli będziemy poszukiwać rozwiązań w sytuacjach trudnych i będziemy umieć je znajdować, to na pewno na boisku będziemy reagować na nie szybciej, sprawniej i z dużą pewnością siebie.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki