Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wlazły w Katarze. "Jestem bardzo zdziwiony, że jest tyle głosów negatywnych"

ŁŻ
Fot. Karolina Misztal
Mariusz Wlazły podpisał krótkoterminowy kontrakt z zespołem Al-Arabi, korzystając z intratnej propozycji szejków. Siatkarza PGE Skry doskonale rozumie Ireneusz Mazur.

"Potwierdzam, gram w Katarze dla kasy, z którą zamierzam zrobić dobry użytek!" - napisał na swoim Twitterze Mariusz Wlazły, który zarobione pieniądze zamierza przekazać na swoją fundację.

Początkowo na Wlazłego spadła jednak fala krytyki. Pojawiały się głosy, że szejkowie kupili polskiego siatkarza, a niektórzy zastanawiali się nad tym, czy zawodnik nie ucierpi zdrowotnie i kondycyjnie na tym wyjeździe. W gronie osób, które stanęły jednak w obronie Wlazłego, znalazł się były szkoleniowiec reprezentacji Polski, a obecnie komentator Polsatu Sport, Ireneusz Mazur.

Krzysztof Wierzbowski żegna się z Lotosem Treflem Gdańsk. Kto w jego miejsce?

- Jestem bardzo zdziwiony, że tyle jest głosów negatywnych, które niepotrzebnie towarzyszą temu transferowi. Tradycją przecież zaczyna być fakt, że po rozgrywkach w maju, sportowcy z najwyższej półki są zapraszani na ekskluzywne rozgrywki w Ad-Dausze, gdzie są naprawdę duże pieniądze, ale też są media - mówi Ireneusz Mazur.

Komentator stacji Polsat Sport nie ma wątpliwości, że wyjazd do Kataru nie wpłynie na kondycję zawodnika.

- Z punktu widzenia Mariusza to jest dobre. Dla niego to jest świetna zabawa. Nie ma tam takich obciążeń treningowych, które ewidentnie by niszczyły organizm. A argument szkoleniowy, że Mariusz nie zdąży się przygotować do kolejnego sezonu, jest dla mnie nadzwyczaj dziwny. On zdąży się jeszcze zmęczyć, odpocząć i jeszcze raz zmęczyć i odpocząć i właściwie przygotowywać do kolejnych rozgrywek - dodał Mazur.

Foto Olimpik/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki