Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Pawlak, trener Chojniczanki: Po przerwie dostaliśmy kubeł zimnej wody

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Chojniczanka zremisowała z GKS-em Tychy 2:2. Po tym pojedynku trener Mariusz Pawlak jasno zadeklarował, że liczył na więcej.

- Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to naszą grę przez 43 minuty tak właśnie sobie wyobrażałem. Utrzymywaliśmy się przy piłce, staraliśmy się stwarzać sytuacje, których może za dużo nie było, bo bramkę zdobyliśmy po stałym fragmencie, ale widać było naszą przewagę. Niestety błąd w końcówce nie pozwolił utrzymać prowadzenia - ocenił trener Mariusz Pawlak.

Gdyby gospodarze zachowali koncentrację na początku drugiej połowy, mecz mógłby potoczyć się inaczej. Wiadomo przecież, że w przypadku walczącej o utrzymanie w I lidze Chojniczanki każdy punkt jest teraz na wagę złota.

- Zaraz po przerwie dostaliśmy kubeł zimnej wody, chyba nikt się tego nie spodziewał. Próbowaliśmy, myślę, że trochę za mało jeśli chodzi o samo wykończenie, ale ostatecznie udało się zdobyć tutaj pierwszy punkt w tym roku. Nie straciliśmy dystansu do innych drużyn, jednak nie ukrywam, że liczyliśmy na więcej - dodał trener Pawlak.

Chojniczanka zajmuje obecnie 14. miejsce w ligowej tabeli. W kolejnym pojedynku drużyna zmierzy się w Płocku z miejscową Wisłą (19 kwietnia, sobota, godz. 17).

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki