- Nie myślimy o tym. W każdym meczu musimy osiągać swój cel, próbować wygrać każde spotkanie. Kolejny mecz gramy w Częstochowie i ten pojedynek zapowiada się naprawdę ciężko - mówi dla oficjalnej strony klubowej Marco Falaschi, rozgrywający gdańskiej ekipy.
Włoski siatkarz ma ułatwione zadanie w Lotosie Treflu, bo jak na razie w drużynie właściwie nikt nie zawodzi. Falaschi może swobodnie "uruchamiać" skrzydła i środek. Nie brakuje kombinacyjnej gry.
- Tak, to proste, kiedy gra się z tak dokładnym przyjęciem. Mając Mateusza Mikę, Sebastiana Schwarza, Murphy'ego Troya, mając takich środkowych, to jest łatwe. Przez cały tydzień pracujemy nad naszym zgraniem i w trakcie meczu faktycznie wygląda to na proste zadanie - tłumaczy Falaschi.
Kolejny mecz z udziałem siatkarzy Lotosu Trefla już w środę. Rywalem gdańszczan będzie AZS Częstochowa.
Źródło:www.sport.trefl.com
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?