Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Nowacki, pochodzący z Brzegu były reprezentant kraju, ocenił mecz Polska - Meksyk. "Nasz występ był słaby"

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Marcin Nowacki jedyny mecz w seniorskiej reprezentacji Polski zagrał w 2004 roku.
Marcin Nowacki jedyny mecz w seniorskiej reprezentacji Polski zagrał w 2004 roku. Piotr Krzyżanowski
- W defensywie spisaliśmy się bez zarzutu, ale w ogóle nie wykorzystaliśmy naszego potencjału ofensywnego. Występ Polaków z Meksykiem, choć zakończony sprawiedliwym remisem, uważam za słaby. Przed dalszą częścią turnieju mamy wiele do poprawy - mówi Marcin Nowacki, wychowanek Stali Brzeg i były reprezentant Polski oraz zawodnik takich klubów jak Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Ruch Chorzów czy Miedź Legnica.

Jak odbiera pan punkt zdobyty przez Polaków w meczu z Meksykiem?
Był to typowy mecz na remis, ale czuję niedosyt. Zagraliśmy słabo, nie pokazaliśmy odpowiedniej jakości jako zespół. No chyba, że takie były założenia, żeby tylko się bronić. To jednak każdy potrafi … Zatrważające było to, że w ogóle nie tworzyliśmy sytuacji bramkowych. Jeden rzut karny, niestrzelony przez Roberta Lewandowskiego, tego nie zmienia. Takie pudła po prostu się zdarzają, szczególnie w meczach o tak wielką stawkę. Patrząc jednak na nasz potencjał ofensywny uważam, że nie jest on w ogóle wykorzystywany. W spotkaniu z Meksykiem kompletnie niewidoczny był choćby Piotr Zieliński, który cały czas powinien być aktywny i decydować o arytmii gry. Zdobyty punkt w kontekście dalszej części turnieju trzeba uszanować, ale mamy wiele do poprawy.

Podziela pan wrażenie, że Meksyk zaprezentował się w meczu z nami znacznie słabiej niż choćby na mundialu przed czterema laty?
Rzeczywiście, Meksykanie nic ciekawego nie pokazali. Trener Czesław Michniewicz był na nich dobrze przygotowany i organizacja naszej gry w defensywie była bez zarzutu. Znam jednak tego szkoleniowca bardzo dobrze z czasów kariery piłkarskiej i jestem trochę zaskoczony, bo jego zespoły zawsze grały do przodu. Dziwi mnie to, że nie chcemy wysoko odbierać piłki, by pressingiem spróbować zmusić rywala do popełnienia błędu na 20-30. metrze przed jego bramką. To moim zdaniem nasza największa bolączka.

Czego należy się spodziewać po spotkaniu z Arabią Saudyjską?
Przede wszystkim spodziewam się trzech punktów. Jej pokonanie to nasz obowiązek. Mimo że Saudyjczycy ograli Argentynę, zwycięstwo takiego zespołu nad potęgą zdarza się raz na wiele lat. Uważam, że w kolejnym meczu będziemy zmuszeni do gry w ataku pozycyjnym. Jego przebieg pokaże nasze rzeczywiste umiejętności i da odpowiedź na pytanie, czy mamy pomysł na grę i jak potrafimy wykorzystać zawodników z dużym potencjałem ofensywnym. Takich u nas nie brakuje, ale w starciu z Meksykiem nie było tego widać. Nie wyobrażam sobie natomiast, byśmy przeciwko Arabii Saudyjskiej nie stworzyli sobie kilku dogodnych okazji bramkowych, które wykorzystamy. Musimy wygrać, i to najlepiej pewnie, bo w końcowym rozrachunku o kolejności w tabeli grupy C może decydować bilans bramkowy.

Wynik meczu Argentyna – Arabia Saudyjska (1:2 – red.) to dla nas najgorsze możliwe rozstrzygnięcie? Czy też może pozytyw pokazujący, że Argentyna jednak jest do ruszenia?
Jestem przekonany, że mimo tego potknięcia Argentyna wygra kolejne dwa mecze. Drużyna ta ma indywidualności, przede wszystkim Leo Messiego, dzięki czemu potrafi wykreować coś z niczego. Będzie to dla nas trudny mecz, w którym będziemy się zapewne bronić na własnej połowie i zmuszać rywala do gry w ataku pozycyjnym. Nastawimy się na szybki atak, ale na razie uważam, że jesteśmy słabi w fazie przechodzenia z obrony do kontry. Oby to się jednak zmieniło w kolejnych meczach.

Kto z grupy C awansuje do kolejnej rundy?
Z pierwszego miejsca Argentyna, a losy drugiego rozstrzygną się między Polską a Meksykiem. Arabia Saudyjska moim zdaniem przegra kolejne dwa mecze. Niech zwycięży serce: stawiam na Argentynę i Polskę. Ale by tak się stało, musimy poprawić swoją grę względem meczu z Meksykiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marcin Nowacki, pochodzący z Brzegu były reprezentant kraju, ocenił mecz Polska - Meksyk. "Nasz występ był słaby" - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki