Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Kaczmarek, piłkarz Lechii: Nie byłem gorszy od innych

Paweł Stankiewicz
Marcin Kaczmarek
Marcin Kaczmarek Tomasz Bolt
Rozmowa z Marcinem Kaczmarkiem, piłkarzem Lechii Gdańsk.

- Jesteś zaskoczony decyzją trenera Tomasza Kafarskiego, że nie zabrał ciebie do Turcji i dał wolną rękę w szukaniu nowego klubu?

- Spodziewałem się czegoś innego. Na pierwszym treningu trener mówił, że jest zadowolony, że zostałem i będę walczył o miejsce w składzie. A po pierwszym obozie daje mi sygnał, że nie jadę do Turcji.

- Na brak zainteresowania narzekać nie możesz?

- Na razie jestem w Gdańsku i trenuję z rezerwami. Może w tym tygodniu coś się wyklaruje. Mój menedżer pracuje nad tym i wybierze najlepszą dla mnie opcję.

- Mówi się o ŁKS Łódź, Polonii Bytom, Cracovii Kraków...

- Na razie nic nie potwierdzam. Na razie o niczym nie chcę mówić. Negocjacje cały czas trwają.

- Wcześniej mówiłeś, że kwestia ŁKS jest zamknięta.

- Powiedziałem tak, bo chciałem zostać w Lechii do końca sezonu. Cóż, trener podjął inną decyzję. Nie odstawałem od innych, dobrze grałem w sparingach, omijały mnie kontuzje.

- Wygląda na to, że przegrałeś rywalizację z Lewonem Hajrapetjanem.

- Szczerze mówiąc, to go nie znam. Przyjechał na dwa, trzy treningi i było po obozie. Nie jestem gorszy od zawodników testowanych. Wszystko wyjdzie w lidze. Inaczej się gra w sparingach, inaczej w meczach o stawkę. Należało mi się miejsce w drużynie.

- Będziesz grał w ekstraklasie?

- Na pewno bym chciał, ale nie musi tak być. Mam 31 lat i mogę trafić do pierwszej ligi. Trzeba powoli patrzeć w kierunku końca piłkarskiej przygody, ale czuję się na siłach, żeby jeszcze przez cztery lata grać na dobrym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki