Marcin zagrał w duecie z Fyrstenbergiem, z kolei partnerem Matkowskiego był Filip Kenig - przyjaciel gracza NBA. Zawodnicy najpierw rozegrali partię tenisa, a potem zmierzyli się pod koszem. W obu przypadkach grano do 10 punktów.
Na korcie lepsi okazali się Matkowski wespół z Kenigem, którzy wygrali 10:9. Warto odnotować, iż pierwszy punkt zdobył właśnie Gortat. Mecz zaś sędziował Wojciech Fibak, najlepszy w historii polski tenisista.
- Po raz pierwszy w życiu miałem okazję zagrać w tenisa z profesjonalnymi zawodnikami - powiedział PAP Marcin Gortat. - Jeśli czas w przyszłym roku mi pozwoli, również przyjadę do Sopotu. Obiecuję jednak, że wtedy będę zdecydowanie lepiej przygotowany do występu na korcie.
W kosza z kolei, również 10:9, wygrali Gortat z Fyrstenbergiem. Cały pojedynek zakończył się więc remisem. Jednak nie wynik był tutaj sprawą najważniejszą. Ten schodził na dalszy plan. Kibice mieli wyjątkową okazję zobaczenia "na żywo" gwiazdy polskiej koszykówki w pojedynku z naszym eksportowym deblem. Na pewno była to dobra promocja tenisa i koszykówki. Marcin Gortat w Trójmieście pojawi się niebawem - w środę, 20 lipca, z okazji "Marcin Gortat Camp", który to odbędzie się w Hali Widowiskowo-Sportowej "Gdynia".
Wkrótce powinna się wyjaśnić jego przyszłość. Obecnie w NBA trwa lokaut. Zawodnik nie wyklucza występów w Europie, ale Polska nie wchodzi już w grę, o czym wcześniej wspominał.
- Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym sezonie będę grał w lidze rosyjskiej - przyznaje środkowy Phoenix Suns.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?