Poniedziałkowy happening to reakcja Piotra Baucia i Armanda Ryfińskiego na ostatnie doniesienia medialne o tym, że na działce odstąpionej przez Gdańsk za 1 proc. wartości parafii św. Ignacego Loyoli, na której znajduje się posiadłość metropolity, zamiast zapowiadanych "celów sakralnych" pasą się zwierzęta.
Wyjaśnień w tej sprawie od władz miasta oczekują już radni PO, którzy w ubiegłym tygodniu złożyli grupowe zapytanie do prezydenta, prosząc w nim m.in. o kontrolę tego, co dzieje się z gruntami przekazywanymi kościołowi za bezcen. Teraz do akcji włącza się też Ruch Palikota.
- Kościół jest najbogatszą instytucją w Polsce, jest także największym beneficjentem środków unijnych, a mimo to systematycznie korzysta z prawa, które, naszym zdaniem, powinno zostać zmienione - ma możliwość otrzymywania z 99 proc. bonifikatą nieruchomości na cele sakralne - mówił poseł Armand Ryfiński. - Na jednej z takich działek w Gdańsku hodowane są daniele. To okradanie Polski z naszych dóbr! Przeciwko temu stanowczo protestujemy. Straty Polski z tego tytułu nadużyć to są setki miliardów złotych. Razem z grupą posłów Ruchu Palikota składamy więc projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami, żeby tego typu praktyki nigdy więcej już nie miały miejsca - poinformował poseł.
Projekt do laski marszałkowskiej ma trafić w przyszłym tygodniu. - Będzie to kolejny z pakietu ustaw "świeckie państwo", który uniemożliwi przekazywanie za bezcen majątku kościołowi - poinformował Ryfiński. - Złożyliśmy już 10 projektów ustaw dotyczących tego pakietu, będą jeszcze co najmniej 3-4. Jeśli chociaż część zostanie zrealizowana, obudzimy się w innym, znacznie zamożniejszym kraju - przekonywał poseł.
Ryfiński poinformował, że Ruch Palikota chce poprosić premiera Donalda Tuska o to, aby przeprowadził projekt przez tzw. szybką ścieżkę legislacyjną. - Pan premier mówił, że nie będzie klękał przed biskupami, więc chcemy żeby w końcu pozwolił uregulować sprawy z nadużywaniem prawa przez kościół. Chcemy uchronić Polskę przed tą pazernością i zachłannością, która nie ma końca - tłumaczył Ryfiński.
Posłowie Ruchu Palikota wyjaśnili też powód przyniesienia jogurtów i marchwi.
- Przynieśliśmy dla arcybiskupa Actimel, ponieważ wiemy, że męczył kleryków, domagając się tego napoju, więc mamy dla niego zapas, żeby więcej nie musiał tego robić - stwierdził Ryfiński. - Przynieśliśmy też marchewkę dla danieli. Zwracamy się do włodarzy Gdańska: jeżeli już przekazujecie ogromne działki biskupowi, żeby hodował daniele, to nie zapominajcie przekazać kilkudziesięciu dodatkowych hektarów, aby mogli uprawiać też marchew do karmienia tych zwierząt - wskazywał Ryfiński, rozsypując marchew przed siedzibą kurii.
To wyraźnie oburzyło jednego z przechodniów. -Nie życzę sobie tu czegoś takiego, trochę szacunku, powinniście zmienić lekarza! - denerwował się mężczyzna. To jednak posłów nie wzruszyło.
Piotr Bauć zapowiedział z kolei, że będzie żądał wyjaśnień od władz Gdańska ws. hodowli danieli. - Wiem, że straż łowiecka jednoznacznie określiła, że to przestępstwo, wykroczenie to mało powiedziane. Nie wolno hodować dzikich zwierząt w mieście. Poza tym teren został przekazany na cele sakralne, a hodowanie danieli w żadnym wypadku takim celem nie jest. To ewidentne złamanie umowy między kościołem a miastem - podkreślał Bauć.
Poseł chwalił też radnych PO za to, że złożyli w tej sprawie zapytanie do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Sądzę, że radni PO w końcu przestali chować głowę w piasek. To dobrze, że powoli się budzą i widzą, że dość tej samowoli hierarchy - stwierdził poseł.
- Orientuję się, co tam się działo, ale nie wchodzę w tę sprawę - powiedział proszony o komentarz ks. Filip Krauze z Centrum Informacyjnego Archidiecezji Gdańskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?