Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mapa zagrożeń. Użytkownicy projektu MSWiA zaznaczają głównie pijących alkohol

Maciej Pietrzak
Internauci zaznaczają na mapie zagrożeń głownie takie zdarzenia, jak np. picie w weekend napojów wyskokowych przy głównej drodze przecinającej wieś Kolonia w pow. kartuskim
Internauci zaznaczają na mapie zagrożeń głownie takie zdarzenia, jak np. picie w weekend napojów wyskokowych przy głównej drodze przecinającej wieś Kolonia w pow. kartuskim freeimages.com
Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym czy nieprawidłowe parkowanie samochodu - to zdecydowana większość zdarzeń, zaznaczanych przez pomorskich internautów na tzw. mapie zagrożeń - sztandarowym projekcie MSWiA i Komendy Głównej Policji.

Picie alkoholu w miejscach publicznych czy nieprawidłowe parkowanie - to główne zdarzenia, widoczne na funkcjonującej od 1 lipca w naszym województwie pilotażowej wersji Mapy Zagrożeń - flagowego projektu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i Komendy Głównej Policji.

O zagrożeniu może poinformować każdy
Oprócz Pomorza mapa - dostępna na stronie internetowej geoportal.gov.pl - funkcjonuje na razie także na Podlasiu i w Warszawie. Docelowo projekt ma być rozszerzony na cały kraj. Niebezpieczne zdarzenie, wybierając z kilkudziesięciu kategorii, na mapę nanieść może każdy internauta. Jego sygnał pojawia się na niej w czasie rzeczywistym. Na razie w naszym województwie najchętniej zagrożenia zaznaczają mieszkańcy Trójmiasta oraz Wejherowa i okolic.

Uprzejmie donoszę na sąsiada

Kontrowersje budzi jednak to, jakie zdarzenia wprowadzane są na mapę najczęściej. Dowiedzieć się z niej możemy bowiem np., że ktoś w weekend spożywał napoje wyskokowe w pobliżu głównej drogi przecinającej wieś Kolonia w powiecie kartuskim albo że kierowcy nagminnie niezgodnie z prawem parkują na ul. Kordeckiego w Sopocie. Jednym z ciekawszych zagrożeń na mapie jest także jazda quadem po terenach leśnych (do takiego zdarzenia miało dojść w pobliżu Redy).

- Nie było sensu tworzenia mapy zagrożeń z poziomu KGP i MSWiA - komentuje Andrzej Mrozek, ekspert ds. bezpieczeństwa Collegium Civitas i City Security. - Takie wewnętrzne mapy funkcjonowały w przeszłości w komendach wojewódzkich, tworzone były w porozumieniu z samorządami. Niestety, projekt MSWiA to typowe działanie „pod publiczkę”, umotywowane politycznie. Po liczbach pierwszego tygodnia widzimy, że ta mapa to niestety dla internautów głównie narzędzie w walce z sąsiadami.

Policjanci: ta mapa to powielanie naszej pracy

Anonimowo, choćby na rozmaitych forach internetowych, mapę krytykują także sami policjanci.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 12.07.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki