Tottenham - Manchester City wynik meczu 0:2. Ortega bohaterem
Przed hitowym spotkaniem Manchester City miał punkt straty do Arsenalu. Gdyby zremisował to przed ostatnią kolejką liderem pozostałby zespół Kanonierów, posiadający korzystny bilans meczów bezpośrednich (0:0, 1:0). Nic jednak z tego mimo walecznej postawy Tottenhamu.
W 51 minucie nastąpiła akcja prawdopodobnie kluczowa dla losów mistrzostwa. Rodrigo Bentancur z powodu żółtej kartki nie przerwał faulem akcji na lewej flance, po której w polu karnym nogę dołożył Erling Haaland.
Tottenham próbował odpowiedzieć, ale nawet po zejściu znokautowanego Edersona niczego już nie wskórał. Fantastyczne interweniował jego zmiennik. Stefan Ortega w akcji sam na sam zatrzymał najpierw Dejana Kulusevskiego, a potem także Heung-Min Sona.
Pierwszy gol Haalanda w meczu Tottenham - Manchester City
Tuż przed doliczonym czasem nowy-stary lider Premier League otrzymał jeszcze karnego, bo sfaulowany został Jeremy Doku. Wygraną strzałem w prawy róg przypieczętował niezawodny Haaland - autor 27. bramki w sezonie.
Manchesterowi City pozostało wygrać u siebie z West Hamem. Arsenal podejmie Everton. Oba mecze odbędą się w niedzielę (19 maja) o godzinie 17:00.
Z wyniku Tottenhamu martwi się Arsenal, ale cieszy Aston Villa. Drużyna Matty'ego Casha zagwarantowała sobie czwarte miejsce i udział w Lidze Mistrzów.
Tottenham - Manchester City 0:2 (0:0)
Bramka: Haaland 51', 91'
Żółte kartki: Bentancur, Sarr, Romero - Kovacić, Silva
Ile Kylian Mbappe ma zarabiać w Realu Madryt? Pensja niższa niż w PSG, ale...
Śniadanie prasowe z piłkarzami GKS Katowice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?