Mama zawsze wierzyła w mój talent - wywiad z Damroką Formelą

Gdzie się uczysz?
Uczęszczam do drugiej klasy w IV Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku o profilu Straży Granicznej. Na co dzień chodzę do szkoły w mundurze.
Czy masz jakieś hobby?
Mieszkam nad wodą, dlatego kocham sporty wodne. Mój brat zainteresował mnie kitesurfingiem. Jeszcze nie pływam z latawcem na wodzie, ale dobrze sobie radzę ze sterowaniem z plaży. Myślę, że w tym roku odważę się i popłynę na desce. Uwielbiam pływać. Pływałam kiedyś w monopłetwie, a mając zaledwie dziesięć lat zdobyłam nawet srebro w mistrzostwach Polski na Zatoce w Juracie.
Powiążesz swoją przyszłość z profilem Twojej klasy, czy zajmiesz się śpiewaniem?
Do tej pory nie wierzyłam, że mogłabym rozważać karierę muzyczną czy aktorską. Wcześniej chciałam ukończyć szkołę i pracować w Straży Granicznej, ale casting „Dziennika Bałtyckiego” otworzył mi oczy. Nagle mam więcej możliwych planów na przyszłość. Dzięki wspaniałej ocenie jury zaufałam sobie i mogę podjąć dojrzałą decyzję. Wiem kim jestem i kim chcę być - będę śpiewać!
Co zdecydowało, że zgłosiłaś się na nasz casting?
Nawet nie wiedziałam, że biorę w nim udział. Zgłosiła mnie mama i pojechała ze mną do Gdyni. Zawsze wierzyła we mnie i w mój ukryty talent. Został on doceniony przez profesjonalistów, co mnie niesamowicie ucieszyło.
Jakie są Twoje wrażenia z castingu?
Jestem szczęśliwa, że mogłam zaśpiewać przed wspaniałym jury, które ciepło i serdecznie przyjęło mój występ. Zabrzmi to nieprawdopodobnie, ale w ogóle się nie stresowałam. Usłyszałam wiele miłych słów na temat mojego wykonania i talentu. Natychmiast podjęto decyzję o zakwalifikowaniu mnie do udziału w Gali.
Czy podobają Ci się przygotowania do przedstawienia?
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Do końca nie wierzyłam, że się zakwalifikuję. Tym bardziej, że zaśpiewam w duecie mojego ulubionego utworu z „Grease”.