Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały wojownik walczy o życie. Pomóżmy Klemensowi wygrać tę walkę!

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Klemens na 15 miesięcy. Mały wojownik walczy o życie. Pomóżmy mu!
Klemens na 15 miesięcy. Mały wojownik walczy o życie. Pomóżmy mu! Fot. Archiwum prywatne
Klemensik dopiero co skończył roczek. W lutym świętował pierwsze urodzinki. Jeszcze wtedy rodzice nie wiedzieli, jak trudna walka czeka ich ukochanego synka. Koszmar zaczął się 18 marca. Diagnoza - ostra białaczka limfoblastyczna typu B - zabrzmiała tak, jakby świat im się zawalił. Ale nie poddają się, każdego dnia walczą o życie synka. Są z nim w gdańskiej klinice przez 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Wierzą, że ich mały wojownik pokona chorobę. Niestety, mimo, że leczenie jest refundowane, koszt leków, specjalistycznego żywienia, pobytu w Gdańsku pochłania krocie. Stąd prośba o wsparcie.

Klemensik z Głobina dopiero co skończył roczek.

- Jeszcze w lutym świętowaliśmy jego pierwsze urodzinki, cieszyliśmy się tym dniem, nie wiedząc, że los już niedługo zafunduje nam koszmar, z którym musimy się zmierzyć... Był marzec 2021. Tak naprawdę minęło dopiero kilka tygodni od czasu, gdy usłyszeliśmy diagnozę, która zwaliła nas z nóg. Ostra białaczka limfoblastyczna typu B. Każde słowo wypowiedziane przez lekarza przerażało. Każde z nich sprawiało, że baliśmy się coraz bardziej. Chcieliśmy usłyszeć chociaż jedno, które sprawi, że nadzieja, która gdzieś głęboko w nas wciąż się tliła, nie zgasła - mówią Dorota i Karola Pakulscy, rodzice chłopca.

To dopiero początek drogi.

- Przed nami całe miesiące, a może i lata przyzwyczajania się do życia w szpitalu. Już dziś musimy pogodzić się z tym, że Klemensik zamienił swój przytulny, pełen zabawek pokoik, na pustą szpitalną salę. Nie wiemy jeszcze, jakie leczenie będzie najlepsze, ale już teraz choroba generuje ogromne koszty. Prosimy o pomoc, by już teraz mieć pewność, że damy radę uratować naszego synka! - proszą Dorota i Karol.

Teraz Klemensik przebywa na Oddziale Hematologii Uniwesyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Codziennie jest z nim tata lub mama. Rodzice wymieniają się opieką, łącząc opiekę nad synkiem z pracą zawodową. Z tej zrezygnować nie mogą, gdyż każdego dnia przekonują się o tym, że leczenie jest kosztowne.

Dzieci z chorobą nowotworową należą do grupy wysokiego ryzyka postępującego niedożywienia i niedoboru składników odżywczych w toku leczenia onkologicznego. Specjalistyczne jedzenie, jakie powinno być podawane chłopcu jest bardzo drogie. Miesięcznie to kilkaset złotych. Do tego dochodzą leki wspomagające leczenie. przykładowa buteleczka leku przeciwgrzybicznego, którego Klemek dostaje 2x dziennie a koszt jego zakupu oscyluje w granicach 800zł. To tylko przykład tego jak duże koszty generuje ta choroba zaś nie wszystkie leki są i w dalszym etapie leczenia będą refundowane. Buteleczka leku przeciwgrzybicznego, który Klemens dostaje dwa razy dziennie to koszt ok. 800 zł. To tylko przykład tego, jak duże koszty generuje choroba. Nie wszystkie leki są refundowane. Kosztów jest dużo. A wiadomo, że leczenie potrwa długo.

- Średnio stacjonarne leczenie szpitalne wynosi około 6-8 miesięcy, a później jeszcze dwa lata leczenia domowego wraz z częstymi kontrolami u specjalistów - mówi Karol Pakulski, który akurat teraz przebywa w szpitalu z synkiem.
Chłopiec jest w trakcie przyjmowania chemioterapii.

- Dzisiaj stoczył kolejną - tym razem mocniejszą - walkę z chorobą i przyjął chemioterapię, po której przez 24godziny jest podłączony do kroplówek. Rozpoczęliśmy drugą część protokołu drugiego. Leczenie tej choroby składa się z 4 protokołów, z których każdy wymaga właściwej odległości czasowej i odpowiednich wyników. Jutro kolejna dawka chemioterapii. Tak wygląda szpitalne życie. O wiosennym powietrzu na razie musimy zapomnieć. Pozostają nam widoki z okna. Nigdy bym nie przypuszczał, że szpital stanie się naszym drugim domem. Ten mały geniusz ma niespełna 15 miesięcy a już tyle za sobą - mówi pan Karol.

Jak pomóc?

Chłopiec jest pod opieką Fundacji Avalon i Siepomaga.pl. Każdy może wspomóc leczenie, wpłacając dowolną kwotę przez stronę siepomaga.pl, albo dokonując wpłaty na konto Fundacji Avalon.

Jak to zrobić?

Klikając w link
Pomoc dla małego Klemensa

Robiąc przelew

Fundacja Avalon
Numer konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 z dopiskiem Pakulski 14914

Rodzice są wdzięczni za każdą złotówkę.
- Dziękujemy za wielkie serducho i każdą pomoc!

O przebiegu leczenia chłopca każdy może czytać na bieżąco na profilu na Facebooku - Karol Pakulski.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mały wojownik walczy o życie. Pomóżmy Klemensowi wygrać tę walkę! - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki