Małostkowe uwagi u progu radosnych świąt

1. Substancja tygodnia: czad. W miniony weekend w kilku miejscach na Pomorzu doszło do poważnych zatruć gazem ulatniającym się z nieszczelnych urządzeń grzewczych. Niech wreszcie przyjdzie ta leniwa wiosna.

2. Roślina tygodnia: wabnica kielichowata. Ściśle chroniony gatunek porostu wymusi zmianę przebiegu odcinka drogi wojewódzkiej w powiecie człuchowskim. Agent miękkiego wpływu.

3. Niechciany tygodnia: kościół na Łostowicach. Mieszkańcy gdańskiego osiedla nie chcą budowy na swoim terenie świątyni pod wezwaniem błogosławionego Jana Pawła II. Czy to się podoba, czy nie, mamy do czynienia z wydarzeniem historycznym.

4. Dobra ciocia tygodnia: Rada Miasta Gdańska. Miało być oszczędnie - by ograniczyć zużycie papieru na drukowanie dokumentów wydano 100 tys. zł na laptopy dla radnych. Radnym dano czas na przyzwyczajenie się do nowych maszyn, więc samorząd dalej zaczernia tony papieru. Ten ostatni jest cierpliwy, opozycja, która ten fakt wywlokła na światło dzienne, jakby mniej.

5. Cytat tygodnia: "Żaden ubek znany mi z imienia i nazwiska nie narobił tyle gnoju w relacjach między Polakami, co ten posraniec". Zbigniew Hołdys o Jarosławie Kaczyńskim. Forte!

6. Wyczynowcy tygodnia: piłkarze Arki Gdynia. Gdyńscy futboliści wygrali pierwszy mecz w ekstraklasie od listopada. Czy czekają nas kolejne anomalie?

7. Zosia samosia tygodnia: Paweł Adamowicz. Prezydent Gdańska nie czeka już na uchwalenie ustawy o metropoliach, postanowił utworzyć metropolię w naszym regionie. Siła sprawcza ambicji potrafi czynić cuda. Niekiedy.
8. Stanowczy tygodnia: Sławoj Leszek Głódź. Gdański arcypasterz wyraził się o krytykach budowy wspomnianej wyżej świątyni bardzo ostro. Stanie więc kościół piękny i pojemny.
9. Podwyżka tygodnia: bilet na molo. Od nowego sezonu pełnopłatny wstęp na molo w Sopocie będzie kosztował 6 zł. Jest bardziej godne i ekskluzywne niż 5 zł.

10. Prezent tygodnia: kasa fiskalna. Będą ją mieli i lekarze, i prawnicy. Dziura budżetowa już się ze strachu kurczy.