MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małgosia Sajan: "Wiem, że mogę umrzeć, ale i tak planuję przyszłość". Niezwykła wystawa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Małgosia Sajan: "Rak kopie dołki i sam w nie wpada". Niezwykła wystawa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie
Małgosia Sajan: "Rak kopie dołki i sam w nie wpada". Niezwykła wystawa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie Karolina Fok-Jamróz/Archiwum SU
Niejednokrotnie choroba zabiera pacjentom chęci do życia, a wielkie emocje zostają ukryte głęboko w nich. 146 tabletek regenerujących wątrobę, 6 tomografii, 1 scyntygrafia, 5 cyklów chemioterapii, 6 naświetleń kręgosłupa – to zaledwie niewielka część tego, co wydarzyło się w ostatnim roku w życiu pacjentki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie - Małgosi Sajan. Po tym, jak w piątym roku remisji choroby nowotworowej usłyszała, że pojawiły się przerzuty, postanowiła przekuć swoje emocje w artystyczny projekt zatytułowany „Rak ma raka”. W rocznicę powtórnej diagnozy zaprezentowała go w poczekalni poradni onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

"Halko, tu Gosia!"

Jak mówi o sobie, a także codzienności jej ostatnich dni i miesięcy: - Od kilku lat jestem częstym gościem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Za sprawą nowotworu moja główna baza to Oddział Chemioterapii Dziennej - może mnie tam widzieliście, albo minęliśmy się gdzieś na innym korytarzu? Ten kolorowy i barwny jednorożec to właśnie ja - podkreśla z uśmiechem.

"Rak ma raka"

- To było coś takiego, na co ja sama czekałam codziennie. Znajomi pisali do mnie „ej, już 9. Gdzie nowe hasło?” – wspomina początki tworzenia wyjątkowych – dowcipnych i ironicznych tekstów, które nazywa „unikalnymi pociskami w stronę raka”. Obecnie jest ich 173 i stanowią główną część projektu „Rak ma raka”.

Oprócz nich na wystawie zaprezentowano kolaże, muzyczne instrumenty oraz stroje, w których Małgorzata przychodziła na chemioterapię, by nieco „odczarować” szpitalną rzeczywistość – tzw. onkostylówki. Niezwykle istotne są również plansze mówiące o tym, w jaki sposób komunikować się z osobami z chorobą nowotworową.

- Dla mnie to swoista arteterapia i autoterapia. Gdy już przepracowałam emocje, które towarzyszyły mi przez ostatnie dwanaście miesięcy, pomyślałam, że chciałabym zrobić wystawę. Taką, która byłaby dla mnie symboliczna. Wszystko, co tutaj widzicie, to jestem ja – podkreśla Małgorzata Sajan i dodaje z uśmiechem - Wiem, że mogę umrzeć, ale i tak planuję przyszłość.

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska