Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe sarenki pod opieką Ostoi. Jedna pogryziona przez psa, druga straciła matkę

Redakcja
Dwie małe sarny trafiły pod opiekę Dzikiej Ostoi w Szczecinie. Jedna została pogryziona przez psa, druga straciła matkę pod kołami samochodu. Pracownicy Ostoi mają nadzieję, że mimo okaleczeń zwierzęta po wyleczeniu dadzą sobie radę na wolności. [video://get.x-link.pl/c935f8ee-f322-7ea7-307f-51b761d58053,ffd0fd9a-6f4c-ac22-fcea-167ce8382934,embed.html width:640 height:360 align:center] - Walczymy teraz o to, by sarenka mogła funkcjonować z jednym okiem - podkreśliła Marzena Białowolska.

Niestety bardzo często do szczecińskiej fundacji trafiają sarenki, którym nic złego się nie stało. Ludzie znajdują je w lasach lub na polach i po prostu zabierają. - Sarny trafiają do nas nagminnie z powodu nadmiernej miłości i niewiedzy ludzi - tłumaczyła Białowolska. Pracownicy Dzikiej Ostoi przypominają jednak, że nawet jeśli obok nie ma matki, to nie wolno sarenki ruszać. Młode są karmione tylko dwa razy dziennie, więc jeśli zwierzę nie ma żadnych obrażeń powinno zostać tam, gdzie je znaleźliśmy.

 

Zobacz też: Do ośrodka Ostoja trafiło sporo dzikich maluchów. Są przecudne i czekają na pomoc [ZDJĘCIA]

 

TVN24/x-news

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki