Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe poparcie dla budowy ECS w Gdańsku. Co na to Basil Kerski i Andrzej Jaworski?

Kamila Grzenkowska
G.Mehring/Archiwum DB/P.Hukało
Gdańscy urzędnicy przedstawili ostatnio wyniki "Barometru opinii mieszkańców Gdańska na temat wybranych problemów miasta i polityki lokalnej". Badanie, wykonywane co roku od 1996 r., przeprowadził Uniwersytet Gdański na 1000-osobowej grupie mieszkańców. Ci mieli określić m.in. największe sukcesy i porażki Gdańska. Okazało się, zresztą nie po raz pierwszy w tego typu badaniach, że najmniejszym poparciem mieszkańców cieszą się inwestycje kulturalne, zwłaszcza Europejskie Centrum Solidarności. Zapytaliśmy Basila Kerskiego, dyrektora ECS i posła PiS, Andrzeja Jaworskiego, co sądzą o wynikach gdańskich badań.

Z Basilem Kerskim i Andrzejem Jaworskim rozmawia Kamila Grzenkowska

Prawie 30 proc. gdańszczan, biorących udział w badaniu, nadal jest przeciwna budowie nowej siedziby ECS, a prawie 40 proc. jest to obojętne.Jak Pan reaguje na takie wyniki badań?
Spokojnie. Wiem, że stosunek gdańszczan do EuropejskiegoCentrum Solidarności będzie można precyzyjnie określić, gdy zostanie otwarta nowa siedziba wraz z wystawą stałą. To badanie rodzi pytania, co tak naprawdę oceniają gdańszczanie? Budynek, który powstaje przy placu Solidarności czy dotychczasową, trwającą od pięciu lat, działalność ECS - działania edukacyjne, na polu kultury, nauki i promocji Polski w Europie? Osobną kwestią jest też zestawienie ze sobą, już kolejny raz, inwestycji infrastrukturalnych z powstawaniem instytucji kultury w mieście. Wszystkie instytucje kultury znalazły się na ostatnich miejscach w badaniu. Jest to oczywiste, że dla każdego mieszkańca miasta, dla mnie też, ważniejsze jest, aby nie stać pół godziny na przystanku czekając na tramwaj, czy dwie godziny w korku wracając do domu, od budowy jakiejkolwiek instytucji kultury.

A może już się przyzwyczailiście do nieustannej krytyki?
Kategoryczne określenie "nieustanna krytyka" trochę mnie dziwi. W codziennej pracy ECS spotyka się często z pozytywnymi odpowiedziami różnych środowisk. W ciągu ubiegłego roku w warsztatach i zajęciach edukacyjnych w ECS wzięło udział ponad 5 tys. dzieci i młodzieży. Również inne nasze działania są dobrze odbierane przez mieszkańców miasta, jak instalacja "Koncert na wstążki", będąca zresztą częścią współorganizowanego przez ECS festiwalu Solidarity of Arts. Bardzo dobrą renomą cieszy się nasz festiwal filmowo - teatralny All About Freedom Festival. ECS jest też oceniany jako jedna z instytucji promujących Polskę na arenie międzynarodowej.

ECS, od początku budowy nowej siedziby, jest bardzo krytykowane przez mieszkańców i uważane za niepotrzebną inwestycję. Czy Państwo podejmujecie jakieś działania, by przekonać mieszkańców do tego miejsca?
Jeszcze raz powtórzę pytanie - czy krytyka dotyczy ECS jako instytucji czy budowy budynku? Ponadto głosy krytyczne zawsze są lepiej słyszane. W zeszłym roku zorganizowaliśmy m.in. dzień otwarty na budowie ECS. W ciągu czterech godzin budowę odwiedziło ponad tysiąc osób. Pracownicy ECS odpowiedzieli na bardzo wiele pytań dotyczących nie tylko nowego budynku, ale również powstającej wystawy stałej, naszych zbiorów, czy działalności edukacyjnej. Nie były to pytania wrogie czy krytyczne, tylko wynikające z autentycznej ciekawości tego nowo powstającego miejsca. W tym roku powtórzymy tę akcję. Kilkadziesiąt osób uczestniczyło również w debacie na temat przestrzeni terenów postoczniowych, którą zorganizowaliśmy, gdyż mamy świadomość konieczności prowadzenia publicznej dyskusji na temat zagospodarowania przestrzeni historycznej wokół budynku - na przykład stoczniowej bramy nr 2.

Ze strony przeciwników często padają zarzuty, że to inwestycja polityczna "PO-wska" i dlatego zawsze będzie krytykowana. Zgadza się Pan z takim sądem?
Pojęcie Solidarności budzi wielkie emocje - również polityczne. Niestety, zdarza się, że są one przenoszone na instytucję jaką jest Europejskie Centrum Solidarności. Centrum - co zawsze podkreślam i podkreślał będę - które jest instytucją otwartą i zapraszającą do współpracy wszystkie środowiska. Tak działamy i to się nie zmieni. Wielokrotnie już mówiłem, że chciałbym, aby ECS stało się współczesną agorą, miejscem w którym spotkają się ludzie o różnych poglądach, dążący do wspólnego celu - budowy społeczeństwa obywatelskiego, gdzie idee solidarności pozostają żywe i aktualne.

Swojej niechęci do nowej siedziby ECS nie kryje z kolei poseł Andrzej Jaworski.

Wyniki badań sondażowych przeprowadzonych wśród gdańszczan, dotyczących m.in. ECS, zaskoczyły Pana?
Nie. ECS w takim wymiarze, m.in. architektonicznym i sposobie zarządzania, jest jak najbardziej zbędne. To "Solidarność" powinna tym zarządzać, a nie człowiek, który zrezygnował z obywatelstwa polskiego. Poza tym prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, zrobił już z tego centrum miejsce spotkań towarzyskich. A zresztą... i tak w środku nie będzie nic wartościowego - prezydent będzie miał tam tyle wolnej przestrzeni, że nawet będzie mógł sobie na rowerze pojeździć.

Jak to - "Nic wartościowego"? A te dziesiątki pamiątek, które pozostały po Solidarności i dawnych stoczniowcach, walczących w latach 80-tych?
Solidarność nie przekaże ECS ani pamiątek, ani archiwum, które posiada. Rozmawiałem nawet ostatnio z przewodniczącym "S", Piotrem Dudą, na ten temat i potwierdził, że przekazania nie będzie. Zatem to, co będzie można zobaczyć to bezwartościowe pamiątki ze zbiórki społecznej, która ogłosiła jedna z redakcji przed kilku laty

Nie podoba się Panu nowa siedziba ECS?
Nie. Ten budynek stłumił Pomnik Poległych Stoczniowców. Jest zdecydowanie za duży i w niczym nie przypomina elementu budowy statku.

Czy, pańskim zdaniem, gdańszczanie kiedyś przekonają się do ECS i polubią go?
Na pewno nie pod tym prezydentem Gdańska i pod tym dyrektorem ECS.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki