Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe derby Pomorza, czyli Polpharma zmierzy się z Treflem

Paweł Durkiewicz
Przemek Świderski
Derbowy mecz Polpharmy Starogard Gdański z Treflem Sopot zapowiada się na najbardziej emocjonujące starcie w dwunastej kolejce TBL. Gospodarze po trzech porażkach z drużynami ligowej czołówki chcą w końcu ograć wyżej notowanego rywala, z kolei celem żółto-czarnych będzie rozpoczęcie zwycięskiej serii.

Obu drużynom nie wiodło się specjalnie w ostatnich ligowych kolejkach. Trefl przegrał 3 z 4 poprzednich meczów, w tym wszystkie trzy na wyjeździe. Do tego dochodzą dwie porażki w EuroCup z Galatasarayem Stambuł i Lokomotiwem Kubań Krasnodar. Sopocianie są więc w dołku, a jedyną receptą na poprawę atmosfery w zespole jest wygranie kolejnych spotkań.

- Potrzebujemy zwycięstw. W Starogardzie spodziewamy się ciężkiej przeprawy, bo wiemy, jak zmieniła się gra Polpharmy po tym, jak stanowisko trenera objął Mindaugas Budzinauskas. Drużyna gra agresywnie w obronie i odważniej w ataku, co widać było w ich ostatnich występach. Poza tym w Starogardzie zawsze panuje gorąca atmosfera, co dodatkowo utrudnia zadanie zespołom przyjezdnym - uważa Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla.

Mierzący w medal sopocianie mają już na swoim liczniku cztery porażki w lidze, dlatego w najbliższych czterech spotkaniach chcą obrać zwycięską ścieżkę, która poprowadzi ich z powrotem na szczyt tabeli. Po spotkaniu z Polpharmą Trefl zagra kolejno ze Starem Gdynia (wyjazd), AZS Koszalin (dom) i Kotwicą Kołobrzeg (wyjazd). W każdym z tych spotkań wicemistrzowie Polski będą faworytem.

- Sytuacja w górnej połowie tabeli jest taka, że każda wygrana lub porażka ma ogromne znaczenie - mówi dyrektor sopockiego klubu.

Podobne nastroje panują w starogardzkiej Polpharmie. Po tym, jak zespół przejął litewski trener Budzinauskas, Kociewskie Diabły przegrały wszystkie trzy spotkania.

Pewnym usprawiedliwieniem dla starogardzian jest zestaw rywali, z jakimi przyszło im się zmierzyć (Stelmet Zielona Góra, Asseco Prokom Gdynia i PGE Turów Zgorzelec). W spotkaniu z kolejnym potentatem kibiców zadowoli jednak tylko zwycięstwo.

- Trener Budzinauskas objął zespół w trudnej sytuacji, przed serią meczów z zespołami zaliczanymi do faworytów ligi. Mimo porażek nasza gra wygląda lepiej, szczególnie w defensywie - ocenia prezes SKS, Roman Olszewski.

Mimo trzech niepowodzeń, szef Polpharmy dostrzega poprawę w jakości gry swojej drużyny.

- Chciałbym, żeby w sobotę nasi koszykarze walczyli tak jak w tych trzech ostatnich meczach - mówi szef kociewskiego klubu.

- Jeśli zaprezentują podobne zaangażowanie, zwłaszcza w obronie, jesteśmy w stanie powalczyć o zwycięstwo, choć trzeba powiedzieć, że rywal znów nie jest łatwy. Trefl to przecież kolejny kandydat do złotego medalu - dodaje prezes Olszewski.

Obie drużyny zmierzyły się w Ergo Arenie w inauguracyjnej kolejce TBL. Wtedy lepsi byli koszykarze sopockiego Trefla, którzy zwyciężyli 87:65, mimo aż 29 punktów zdobytych przez środkowego Polpharmy, Bena McCauleya.

Zarówno Polpharma, jak i Trefl powinny przystąpić do gry w optymalnych zestawieniach.

Początek spotkania w sobotę o godz. 18 w hali OSiR przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki