Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malbork: Upadłość dawnej Malmy jest prawomocna

Radosław Konczyński
Decyzja o uprawomocnieniu się upadłości na razie nic dla nas nie oznacza. Produkujemy makaron rzędu 300 ton miesięcznie. To nie jest tak mało - powiedział nam jeden z pracowników Malmy Trading w Malborku.

Malma Trading istnieje około roku. Co do nazwy i profilu działalności, jest spadkobierczynią dawnej, słynnej Malmy sp. z o.o. (obecnie VVQFDE sp. z o.o.), korzysta z jej hal i taśm produkcyjnych. Obecnie jednak cały majątek jest już prawomocnie objęty przez syndyka masy upadłościowej. Syndyk został ustanowiony pół roku temu przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w trwającym około dwóch lat postępowaniu, wszczętym na wniosek największego wierzyciela - Banku Pekao SA. Michel Marbot, właściciel Malmy, odwołał się od decyzji o upadłości, ale niedawno sąd odrzucił zażalenie.

Rolą syndyka jest dokonanie wyceny majątku i znalezienie kupca, by uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na zaspokojenie wierzycieli dawnej Malmy. - Jeszcze nie ustalono sposobu sprzedaży przedsiębiorstwa upadłego. Sędzia-komisarz [wyznaczony przez SR Gdańsk-Północ - dop. red.] jeszcze nie podjął decyzji i nie ogłoszono żadnego przetargu. Nie jest znany jego termin - wyjaśnia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Burmistrz Malborka Andrzej Rychłowski spotykał się z syndykiem dwukrotnie.

- Syndyk zapewniał mnie, że jest zainteresowany tym, aby Malma, przynajmniej w tej części malborskiej, została sprzedana jednemu właścicielowi, który będzie utrzymywał produkcję w Malborku. Otrzymałem zapewnienie, iż tkwi w firmie jeszcze duży kapitał, zarówno jeśli chodzi o samą markę, jak i przede wszystkim wykwalifikowaną załogę, która jest przygotowana do produkcji wysokogatunkowego makaronu - mówi Rychłowski.

Pracownicy Malmy Trading (po 50 osób w Malborku i Wrocławiu) obawiają się, że z czasem firmie MT może zostać wypowiedziana umowa dzierżawy hal i maszyn, a tak - na razie - może odbywać się produkcja, a oni mogą zarabiać na życie. - Z opóźnieniem i na raty, ale otrzymujemy wypłaty - mówi nam pracownik MT. - Bywało gorzej, na razie nie jest tak źle i oby nie było gorzej.

- Na dzisiaj syndyk nie wypowiedział żadnej umowy dzierżawy - tłumaczy Tomasz Adamski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki