Makieta stoczni powstaje w Narodowym Muzeum Morskim [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jerzy Litwin, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, zaznacza, że budowa makiety starej stoczni związana jest z przygotowaniami do otwarcia w połowie tego roku w muzeum, nowej części stałych wystaw „Polacy na morzach świata”, ,,Archeologia morska i nurkowanie” oraz „Galeria morska”.

Ta część ekspozycji będzie poświęcona dziejom budownictwa okrętowego. Ma ona pokazać techniki i technologie budowania statków drewnianych w okresie od XV do XIX wieku. Projekt makiety powstał w oparciu o materiały ikonograficzne z XVII stulecia. Co prawda pierwsze plany statków rysowano już w XV stuleciu, ale zaczęły się one upowszechniać dopiero w czasach nowożytnych, a więc od następnego wieku. Makieta nie przedstawia konkretnej stoczni, ale różne rejony i urządzenia stoczniowe, charakterystyczne dla dawnych, nadbałtyckich zakładów okrętowych i warsztatów szkutniczych. Ukazuje ona typowe zabudowania zaplecza stoczniowego, stanowiska montażowe kadłubów i nabrzeże wyposażeniowe.

W odróżnieniu od makiet stoczni w muzeach europejskich czy amerykańskich, dawna ministocznia, wykonana w skali 1 : 50, jest centrum nowej wystawy w NMM. Będzie można ją oglądać ze wszystkich stron. Ukazano na niej 150 figurek pracowników stoczni, rozlokowanych na różnych stanowiskach pracy. Mają one wysokość po 3 i pół centymetra, co pozwala na porównanie i wyobrażenie sobie wielkości budowanych statków oraz ich elementów konstrukcyjnych. Makieta wykonana w NMM jest nieco podobna do imponującej dioramy sztokholmskiej stoczni z XVII wieku, eksponowanej w Vasamuseet w Sztokholmie.

Makieta dawnej stoczni wykonana w NMM pozwoli zwiedzającym na zapoznawanie się z dawnymi technologiami budowania dużych i małych statków. Stąd znajdują się na niej cztery modele statków, przedstawiające różne etapy i technologie budowy ich kadłubów - skorupową i wręgową.

Na przedpolu pochylni i nabrzeża wyposażeniowego ukazane są place składowe, stanowiska robocze, budynki administracyjny i warsztatowe. Na placach składowym złożone są przywiezione z lasów bale drewna i krzywulce, czyli naturalnie powyginanymi fragmenty dębów, z których ciosano wręgi i węzłowe elementy konstrukcyjne kadłubów. Na placach możemy oglądać stanowiska do obróbki drewna. Na jednym pokazano pracę dwóch traczy, przecierających kłody dębowe, na klepki poszycia i pokładowe, długą ręczną piłą wygiętą, a na drugim - przecinanie poprzeczne elementów drewnianych piłą ramową. Na jednym z placów widoczny jest tor powroźniczy ze skręcarkami lin okrętowych, które powroźnicy splatali dawniej z konopnych sznurów. W kuźni odkuwano kotwice i żelazne elementy łączące części konstrukcyjne kadłubów. Choć makieta nie odwzorowuje konkretnej, nowożytnej stoczni, daje wyobrażenie o tym, jak wyglądał i funkcjonował taki historyczny, duży zakład okrętowy.