Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Makabryczne sceny w Brazylii. MŚ są zagrożone? Deleu z Lechii: Sytuacja nie jest taka tragiczna

Łukasz Żaguń
Przemek Swiderski/Polskapresse
- Mam nadzieję, że przyszłoroczny mundial w Brazylii będzie wielkim sukcesem. Szanse na to są naprawdę duże - mówi nam Luiz Carlos Santos Deleu, brazylijski obrońca Lechii Gdańsk. Czy jednak rzeczywiście organizacja najbliższych mistrzostw świata w kraju Ameryki Południowej nie jest w żadnym stopniu zagrożona? Ostatnie wydarzenia dobitnie pokazują, że w Brazylii nie dzieje się najlepiej, a władze momentami tracą panowanie nad swoimi mieszkańcami.

Pierwszy poważny sygnał alarmowy pojawił się podczas tegorocznego Pucharu Konfederacji. Choć sportowych emocji na murawie i trybunach nie brakowało, to jednak w tym samym czasie poza stadionami miały miejsce nieprzyjemne ekscesy. Mieszkańcy głośno manifestowali swój sprzeciw wystosowany w kierunku władz państwa, a także delegatów FIFA, a dotyczył on przyszłorocznego mundialu. Nie zgadzają się oni bowiem z tym, by pieniądze były inwestowane w infrastrukturę oraz budowę i modernizację stadionów, podczas gdy kraj nie znajduje się w najlepszej kondycji finansowej.

- Teraz mamy bardzo dobrą panią prezydent [Dilma Rousseff - przyp. aut.]. Jest dużo lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Mam nadzieję, że w trakcie mundialu nie dojdzie do żadnych zamieszek - mówi z optymizmem Deleu.

Sytuacja jest jednak poważna, a zamieszki nie są jedynym sygnałem, który zmusza do refleksji. Sceny niczym w horrorze, którego scenariusza prawdopodobnie nie byłby w stanie napisać nawet sam Alfred Hitchcock, rozgrywały się tuż po zakończeniu Pucharu Konfederacji. W brazylijskim mieście Maranhao doszło do makabrycznych zbrodni i to na boisku piłkarskim! W starciu dwóch lokalnych drużyn jeden z zawodników bardzo głośno i jednocześnie wyjątkowo wulgarnie, komentował decyzję sędziego-amatora - Otavio Jordao da Silvy. W pewnym momencie 20-letni arbiter wyjął z kieszeni nóż i ugodził nim… śmiertelnie niesfornego zawodnika. To jednak nie koniec mrożącej krew w żyłach historii.

Chwilę po tym tragicznym incydencie, na boisko wtargnęli rozwścieczeni kibice, którzy postanowili sam wymierzyć arbitrowi sprawiedliwość. Najpierw sędzia został potwornie pobity, po czym… ukamienowany. Gdy już nie żył, jego ciało poćwiartowano, odrąbano głowę i nabito ją na pal, umieszczony na środku boiska! Choć policja zapewnia, że zrobi wszystko, by dopaść sprawców bestialskiej zbrodni, to jednak te sceny i opisy dramatu na długo zapadną w pamięci nie tylko mieszkańców Brazylii, ale całego świata.

Choć wielu pewnie stwierdzi, że taki horror mógł wydarzyć się wszędzie i nieszczęśliwie, padło akurat na Brazylię, to jednak kumulacja sygnałów alarmowych w tym kraju jest zatrważająca. Ostatnio głos w sprawie przyszłorocznego mundialu zabrał nawet były znakomity piłkarz reprezentacji Brazylii - Romario, który stwierdził jednoznacznie, że organizacja mistrzostw świata w jego rodzinnym kraju jest błędem.

- Trzeba pamiętać o tym, że Romario "zamieszany" jest teraz w politykę. To członek Izby Deputowanych [izba parlamentu federalnego w Brazylii - przyp. aut.]. Ma swoje ugrupowanie i dlatego wszystko krytykuje, mówiąc, jak to jest w Brazylii źle. Sytuacja moim kraju nie wygląda tak tragicznie, jak to przedstawiają media. To dotyczy głównie polityki, a nie sportu - tłumaczy Deleu.

Tak czy inaczej, w ostatnim czasie Brazylia znajduje się w centrum zainteresowania. Szkoda tylko, że rozgłos temu krajowi coraz częściej dają negatywne, a momentami nawet dantejskie sceny. Jeśli władze nie zdołają uspokoić sytuacji w państwie, to niewykluczone, że bezpieczeństwo w trakcie przyszłorocznej imprezy będzie poważnie zagrożone, a przecież sympatycy piłki nożnej chcą skupiać się wyłącznie na sportowych emocjach.

- Nie uważam, żeby było jakieś zagrożenie i te mistrzostwa nie miałyby się odbyć. Osobiście, jestem zawsze pozytywnie nastawiony - puentuje Deleu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki